Marcin Dutkiewicz: Zapomnieć o meczach pucharowych

W niedzielę Energa Czarni zmierzą się z Treflem po raz trzeci w sezonie. - Musimy zapomnieć o tych dwóch meczach pucharowych. Wygra ten, kto będzie miał lepsze nastawienie - mówi Marcin Dutkiewicz.

Michał Fałkowski
Michał Fałkowski

Energa Czarni Słupsk grali już w tym sezonie z Treflem Sopot i w obu spotkaniach wyszli zwycięsko. Była to rywalizacja w ramach Intermarche Basket Cup, choć jak podkreśla Marcin Dutkiewicz, liga rządzi się zupełnie innymi prawami.

- Tamte spotkania na pewno nie będą miały wpływu w kontekście niedzielnego starcia. W Pucharze Polski gra się dwumecz, a więc najważniejsze to nie przegrać zbyt wysoko i wygrać jak najwyżej. W lidze z kolei małe punkty schodzą na dalszy plan, liczy się przede wszystkim zwycięstwo - mówi skrzydłowy słupskiego zespołu.

Rywalizacja z sopocianami oznacza dla Dutkiewicza grę w defensywie przeciwko Adamowi Waczyńskiemu, najskuteczniejszemu zawodnikowi drużyny (17,3 punktu). - Skłamałbym, gdybym nie myślał o tym, co mnie czeka w niedzielę. Adam to bardzo dobry zawodnik, który ma duży repertuar zagrań. Nie powiem co jest jego słabą stroną, bo nie ma sensu mówić o tym przed meczem. Może po spotkaniu wrócimy do rozmowy... Kryłem go już w meczach pucharowych, więc myślę, że uda mi się go ograniczyć. Na pewno jednak nie będę bronił tylko przeciwko niemu. Pewnie również przeciwko Michałowi Michalakowi, a może nawet jakiemuś rozgrywającemu, gdy będzie przekazanie - komentuje zawodnik.

Mecz z Treflem będzie dla Energi Czarnych okazją do zrehabilitowania się za ostatnią porażkę w lidze - z PGE Turowem Zgorzelec 81:85. Goście doprowadzili do nerwowej końcówki, choć w trzeciej kwarcie przegrywali już różnicą 15 oczek (44:59).

- Plujemy sobie w brodę po tym meczu, bo był do wygrania. Zrobiliśmy parę głupich błędów i niestety musieliśmy za to zapłacić. Mimo wszystko uważam jednak, że zagraliśmy niezłe zawody. To nie był do końca nie udany mecz. Potrafiliśmy dogonić rywala, choć ten miał już 15 punktów więcej i gdybyśmy utrzymali koncentrację, moglibyśmy wygrać. Na pewno cieszy nas to, że graliśmy do samego końca - tłumaczy Dutkiewicza, dodając - Nie ma co jednak dłużej rozpamiętywać tamtego pojedynku. Przed nami mecz z Treflem i nic więcej dla nas się nie liczy. Rywalizacja z nimi ma dla nas olbrzymie znaczenie, bo to może być kluczowy mecz w kontekście rozstawienia w tabeli na ten moment. Nie możemy myśleć o tym, że wygraliśmy z nimi dwukrotnie w pucharze. Musimy o tym zapomnieć i dobrze się skoncentrować, bo Trefl na pewno nie będzie chciał pozwolić sobie na trzecią porażkę z rzędu z nami.
Czy Energa Czarni pokonają Trefl po raz trzeci? Czy Energa Czarni pokonają Trefl po raz trzeci?
Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.
Czy Energa Czarni Słupsk pokonają Trefl Sopot po raz trzeci?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×