Łukasz Koszarek: Nie graliśmy z pełnym zaangażowaniem w obronie

W czwartek Stelmet Zielona Góra dość wyraźnie uległ Unicaji Malaga 67:84. 6 punktów i 9 asyst zapisał na swoim koncie Łukasz Koszarek.

Zielonogórzanie po zwycięstwie w Monachium mieli nadzieję na kolejny triumf w Eurolidze. Unicaja szybko zweryfikowała te plany, choć do końca pierwszej połowy gra Stelmetu wyglądała całkiem obiecująco. - Myślę, że Malaga to dotychczas najbardziej intensywnie grająca drużyna. Grają szybko i ten ich styl średnio nam pasuje. Nie do końca jestem zadowolony z tego meczu. Były momenty, że mogliśmy walczyć jak równy z równym, przez chwilę udało się nam nawet prowadzić. Szkoda, że wtedy nie poszliśmy za ciosem, załamała się wtedy nasza obrona. W defensywie nie graliśmy z pełnym zaangażowaniem przez całe spotkanie - powiedział Łukasz Koszarek.

Wyższość ekipy z Malagi była bardzo widoczna szczególnie w statystykach - podopieczni Joana Plazy lepiej prezentowali się niemal w każdym elemencie gry. - Na pewno Unicaja wiedziała jak z nami grać, było nam szczególnie ciężko na pick&rollach. Trzeba wziąć z tego nauczkę i starać się poprawić te elementy. To nie jest tak, że tylko jedna drużyna będzie przeciwko nam tak grała, ale tych zespołów będzie więcej. My musimy reagować na poczynania rywali. Przeciwko Unicaji średnio nam się to udało, ale będziemy nad tym pracować i mam nadzieję, że w kolejnych meczach będzie lepiej - dodał kapitan mistrzów Polski.

Drużynę pod wodzą Mihailo Uvalina czekają teraz bardzo ciężkie starcia. Biało-zieloni zmierzą się bowiem na wyjeździe z Galatasaray Stambuł, Montepaschi Siena, a także podejmą Olympiakos Pireus. - Na pewno po tym pojedynku trochę oddaliły się marzenia o awansie do TOP16, nawet bardzo się oddaliły. Ten mecz jednak jeszcze niczego nie przesądza, przed nami trzy spotkania i będziemy musieli urwać coś na wyjeździe - zakończył Łukasz Koszarek.

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas

Źródło artykułu: