Wikana Start po dwóch kolejnych porażkach przed tygodniem przełamał się i odprawił z kwitkiem jednego z I-ligowych outsiderów - MCKiS Termo Rex Jaworzno. Kontuzji w tym meczu nabawił się Patryk Pełka, lecz nie okazała się ona groźna i w sobotę powinien wybiec na boisko. 24-latka godnie zastąpił Paweł Kowalski, który rozegrał najlepszy od dwóch lat mecz i zdobył 20 punktów.
Gospodarze przed własną publicznością ulegli dotychczas tylko PTG Sokołowi Łańcut 52:69, zaś pokonali drużyny, które są za nimi w tabeli, m.in. Znicz Basket Pruszków czy AZS Politechnikę Big-Plus Poznań.
Natomiast MOSiR PBS Bank KHS podąża szlakiem wytyczonym w ubiegłym roku przez WKS Śląsk Wrocław. Krośnieński zespół kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa, a przed tygodniem dokonał nie lada sztuki, gdy pierwszą kwartę starcia z Sokołem wygrał 23:2! Ostatecznie zwyciężył tylko 54:49.
Starcie w Lublinie to dla podopiecznych Dusana Radovicia czwarty z rzędu wyjazd. Goście są pełni optymizmu i wierzą, że i tym razem wrócą do Krosna z kompletem punktów. - Na razie źle na tym terminarzu nie wyszliśmy, więc nie ma co narzekać - uważa Marcin Salamonik. - Mocno wierzę w swoją ekipę i wiem, że jak będziemy maksymalnie skoncentrowani i nie będziemy popełniać wielu błędów, to maraton wyjazdowy zakończymy z czterema zwycięstwami - ocenia Grzegorz Grochowski.
Gospodarze zajmują 7. miejsce w tabeli i sobotnie spotkanie to dla nich okazja, by dowieść swojej wartości w starciu z liderem i potwierdzić wysokie aspiracje. Czy uda im się zatrzymać faworyta?
Wikana Start Lublin - MOSiR PBS Bank KHS Krosno / sob. 30.11.2013, godz. 18:00