W Radomiu niezadowoleni z formy Luciousa

[tag=38450]Korie Lucious[/tag] miał być objawieniem Tauron Basket Ligi, ale jak na razie nie przekonuje. Amerykanin przegrywa rywalizację z Kamilem Łączyńskim.

Statystyki Korie Luciousa nie powalają na kolana. Amerykanin średnio na parkiecie spędza około 21 minut, w ciągu których zdobywa 8,1 punktów oraz ma 3,9 asyst. Jednakże popełnia aż 3,3 straty, a poza tym jego skuteczność z gry też nie jest najlepsza - 27,3 procent za dwa oraz 32,3 za trzy.

W ostatnim meczu z PGE Turowem Zgorzelec Lucious w ciągu 26 minut oddał dziewięć rzutów, ale tylko jeden znalazł drogę do kosza, w dodatku popełnił aż pięć strat. Jego obecna forma bardzo martwi Wojciecha Kamińskiego, trenera Rosy Radom.

- Dużo więcej spodziewaliśmy się po Korim. On ma niezwykle duże umiejętności. Na treningach wielokrotnie udawania, że potrafi grać, ale jego decyzyjność na meczach pozostawia wiele do życzenia. Ma ogromne możliwości, ale na dzień dzisiejszy tego nie pokazuje. Myślę, że jak ktoś dokładnie spojrzy w jego statystyki to tam są znacznie gorsze rzeczy niż te straty - podkreśla trener Kamiński.

W Radomiu zastanawiają się, co dalej zrobić z Luciousem. W grę wchodzi każdy wariant, nawet ten z rozwiązaniem umowy za porozumieniem stron. Rosa zostałaby co prawda tylko z jednym rozgrywającym, ale być może wówczas zdecydowano by się na zatrudnienie Russella Robinsona, który w poniedziałek rozwiązał ostatecznie umowę ze Stelmetem Zielona Góra.

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.

Komentarze (6)
radomir
3.12.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kamiński szuka winnych:) Od początku do końca budował skład, przemeblowana cała drużyna,zawodnicy z poprzedniego składu prawie nie grają(aż 3). My tu na Koriego, a ja czasem myślę jak tu grać j Czytaj całość
blanc
3.12.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Niech się przeniesie do Siarki. Tu jest pełno graczy, którzy potrafią grać na treningach, a nie potrafią w meczu. To będzie pasował. 
survival1
3.12.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
obydwaj czarni to nieporozumienie, podobnie jak witke
ten drugi afro zabiera czas obu kubom
w efekcie nie ma na kim oprzeć gry w ataku
jeśli już musi być w drużynie kolorowo, to wystarczy jeden
Czytaj całość
avatar
Anna Teresa
3.12.2013
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Koriemu wydaje się, ze jest gwiazdorem pierwszej kategorii. Możliwości może i ma,jakoś na meczach ich nie widać. Podziękować mu i to jak najszybciej.