Stawką środowego spotkania był awans do Final Four Intermarche Basket Cup na szczeblu PZKosz. Trzy najlepsze drużyny z tego turnieju powalczą z rywalami występującymi w Tauron Basket Lidze. Toczone w atmosferze wspólnego treningu derby między Spójnią Stargard Szczeciński i King Wilkami Morskimi Szczecin nie dostarczyły zbyt wielu emocji. Były okazją do pokazania się dla głębokich rezerw. Wśród miejscowych ze składu występującego na co dzień w I lidze pojawili się jedynie Łukasz Bodych i Tomasz Ejsmont, który w tak młodym składzie został kapitanem. Obaj koszykarze szybko jednak wrócili na ławkę rezerwowych, a ich miejsce zajęli jeszcze młodsi koledzy.
Spójnia od początku prezentowała się lepiej. Stargardzianie z łatwością zdobywali punkty, lecz rywale za bardzo im w tym nie przeszkadzali. W całym meczu gospodarze wykonali 9 rzutów wolnych po dziesięciu przewinieniach rywali, a goście 4 rzuty wolne po pięciu faulach Spójni. Prowadzenie podopiecznych Czesława Kurkiańca szybko urosło do kilkunastu oczek. W kolejnych kwartach zespół Marka Żukowskiego odrabiał straty. Najciekawiej mogło zrobić się w ostatnich sekundach, gdy goście zdobyli 11 punktów z rzędu i ze stanu 66:82 zbliżyli się na pięć oczek. O tym, że wynik nie był najważniejszy niech świadczy jednak fakt, że wbrew klasycznym zasadom koszykarskiego abecadła szczecinianie nie zdecydowali się na szybkie przerwanie akcji rywali, a sami długo konstruowali swoje ataki. W efekcie to Spójnia wygrała i pod koniec grudnia wystąpi w turnieju finałowym.
Wśród miejscowych pełne 40 minut rozegrali Bartłomiej Berdzik i Jakub Dyba. Ten pierwszy zdobył 18 punktów. Szczególnie aktywny był w pierwszej połowie, w której trafił osiem z dziewięciu rzutów. Dyba natomiast to 18-letni rozgrywający, który zaprezentował się z dobrej strony notując dziewięć asyst i siedem zbiórek. Wyróżnili się również dwaj 19-latkowie: Dawid Nowak i Paweł Bodych. Po kontuzji w dłuższym wymiarze czasowym zagrał natomiast Kacper Kasprzak, a pierwszy tak długi występ w Spójni zaliczył Marcin Zarzeczny, który zdobył 15 punktów.
Wilki Morskie oddały natomiast 40 rzutów trzypunktowych, z których trafiły 15. W drugiej połowie niewiarygodną serią popisał się Andrzej Kanigowski, który trafił trzykrotnie z rzędu. W całym meczu ten koszykarz ani na chwilę nie opuścił parkietu i zdobył 17 punktów. Groźni byli również Konrad Koziorowicz, Karol Nowacki i Piotr Knowa. Pełne spotkanie rozegrał także Jakub Kuśmieruk, który osiągnął double-double (18 punktów i 13 zbiórek). W sumie zagrało tylko siedmiu szczecińskich zawodników, choć w protokole meczowym znaleźli się również Piotr Pluta, Igor Trela i Maciej Adamkiewicz.
Spójnia Stargard Szczeciński - King Wilki Morskie Szczecin 84:77 (24:14, 24:20, 20:25, 16:18)
Spójnia: Berdzik 18, Nowak 15, Kasprzak 15, Zarzeczny 15, P. Bodych 14, Dyba 3, Ł. Bodych 2, Ejsmont 2.
Wilki Morskie: Kuśmieruk 18, Kanigowski 17, Nowacki 14, Koziorowicz 11, Knowa 10, Balcerek 4, Majcherek 3.