Piotr Szczotka: Nikt się nie spodziewał, że ten mecz będzie tak wyglądał

Asseco Gdynia było o krok od sprawienia sensacji w pojedynku ze Stelmetem. Zespół pod wodzą Davida Dedka niemal pokonał grających przed własną publicznością mistrzów Polski.

Dawid Borek
Dawid Borek
Gdynianie od pierwszych minut niedzielnego pojedynku pokazali, że do Winnego Grodu przyjechali po zwycięstwo. Faworytem tego starcia był Stelmet Zielona Góra, lecz Asseco Gdynia nie zamierzało łatwo oddać ligowego triumfu. - Popełniliśmy sporo błędów w obronie, których mogliśmy uniknąć. Do poprawienia są przekazania, zasłony, komunikacja - nad tymi elementami będziemy pracować na treningach. Jest niedosyt, bo mieliśmy piłkę na wygranie meczu, była otwarta pozycja. Taki jest jednak sport. Przed meczem nikt się nie spodziewał, że te spotkanie tak będzie wyglądało, nie dawano nam wiele szans. My walczyliśmy do końca i pokazaliśmy charakter. Myślę, że ten pojedynek mógł się podobać - skomentował Piotr Szczotka na antenie Radia Zielona Góra.

Zdaniem skrzydłowego, koszykarze pod wodzą Mihailo Uvalina słabszej postawy w niedzielnym spotkaniu nie mogą zwalać na zmęczenie po długiej podróży z Włoch. - Być może drużyna z Zielonej Góry trochę nas zlekceważyła. Na pewno byli zmęczeni po meczu z Montepaschi Siena, ale my też graliśmy spotkanie Pucharu Polski z Anwilem Włocławek i nikt nie odpuszczał, choć mamy węższą rotację. Mogliśmy pokonać Stelmet i wtedy mieliby srogą lekcję - dodał Szczotka.

źródło: Radio Zielona Góra

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas!

Stelmet Zielona Góra - Asseco Gdynia 71:70

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×