- To nieprawda! Dementuję te informacje. Z nikim nie rozmawiałem na temat transferu Marcina Sroki do naszego zespołu - mówi w rozmowie z naszym portalem Andrzej Twardowski, prezes Energi Czarnych.
W Słupsku nikt nie ukrywa faktu, że potrzebne są wzmocnienia, jeśli drużyna ma włączyć się w walkę o czołowe lokaty w Polsce. Nie da się ukryć, że drużynie jest potrzebny wysoki gracz, bo po zawieszeniu Keitha Wrighta pojawiła się spora dziura pod koszem. W klubie są już wytypowane kilka nazwisk, z którymi prowadzone są negocjacje.
Być może do zespołu dołączy także kolejny skrzydłowy. Na pewno nie będzie nim jednak wspomniany wcześniej Marcin Sroka. - Ta plotka mogła wyniknąć stąd, że agenci po prostu posługują się naszym klubem do zyskania warunków - dodaje prezes Twardowski.
W Zielonej Górze również dementowane są informacje o tym, że Sroka miałby opuścić drużynę. Jak potoczy się cała sytuacja?