Aaron Cel: Jak mamy dobry dzień to...

Stelmet Zielona Góra w środę rozegra pierwsze spotkanie w EuroCup. W niedzielę zielonogórzanie łatwo rozprawili się z Treflem Sopot. Gracze Uvalina wygrali aż 85:66.

Karol Wasiek
Karol Wasiek

Aaron Cel był wraz z Łukaszem Koszarkiem trzecim najlepszym strzelcem Stelmetu Zielona Góra w spotkaniu z Treflem Sopot. Podkoszowy zielonogórskiej ekipy rzucił dziewięć punktów (4/6 z gry), dodając także pięć zbiórek. Po spotkaniu Francuz z polskim paszportem podkreślał dobrą grę jego zespołu w formacji obronnej.

- Graliśmy bardzo dobrą koszykówkę. Moim zdaniem dużo dobrej pracy wykonaliśmy szczególnie w defensywie. Nicholson, jak i Waczyński nie grali na takim poziomie, co nam nieco ułatwiło zadanie. Sumiennie wykonywaliśmy założenia trenera. Byliśmy dobrze przygotowani do tego spotkania - zauważył Aaron Cel, który jest zdania, że tak grający Stelmet jest trudny do powstrzymania w polskiej lidze.

- Jak mamy dobry dzień, to w TBL naprawdę trudno będzie nas pokonać, mimo że sezon jest jeszcze długi. Myślę, że my też mamy jeszcze rezerwy w grze. Aczkolwiek w głowach mamy cały czas tę porażkę z Turowem, która jest dla nas jak sygnał ostrzegawczy - podkreślał 26-letni zawodnik Stelmetu Zielona Góra.

Już w środę zielonogórzanie zainaugurują występy w rozgrywkach EuroCup. Pierwszym rywalem będzie rosyjski Uniks Kazań. W obozie Stelmetu dość spokojnie podchodzą do tej rywalizacji.

- Myślę, że powinniśmy skoncentrować się na grze w TBL, a w rozgrywkach EuroCup musimy po prostu dawać z siebie wszystko, nie płakać po porażkach. Nie można kalkulować. Jeżeli przegramy w EuroCup, to nie ma co się załamywać, ponieważ wiemy, że droga do zwycięstw jest znacznie dłuższa niż w TBL - ocenia Aaron Cel.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Janusz Jasiński: Eyenga potrzebuje dobrze wejść w mecz

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×