Przed rozpoczęciem rozgrywek Houston Rockets wymieniali byli jako zespół, który sporo może namieszać w Konferencji Zachodniej. Jak dotąd Rakiety zajmują piąte miejsce tabeli konferencji - legitymują się bilansem 23-13. Ekipa z Teksasu zaliczyła już kilka wpadek, jak choćby niedawna porażka we własnej hali z Sacramento Kings. Niemniej jednak znakomicie zarówno w tym pojedynku, a także w dwóch kolejnych prezentował się James Harden.
Lider Rockets zaaplikował Królom aż 38 punktów, następnie zdobywając 37 punktów poprowadził swój zespół do zwycięstwa nad New York Knicks, a ostatnio zapisał 38 "oczek" w tryumfie nad Los Angeles Lakers.
W ten właśnie sposób Harden stał się pierwszym zawodnikiem Rockets od sezonu 1994/95, który w trzech kolejnych meczach notował minimum 37 punktów. Poprzednio takiej sztuki dokonał legendarny środkowy - Hakeem Olajuwon.
W nocy z piątku na sobotę Harden będzie miał szansę, by poprawić osiągnięcie Olajuwona. Rockets na wyjeździe mierzyć się będą z Atlantą Hawks.