- Zespołowi ze Zgorzelca za to spotkanie należą się ogromne gratulacje, bo zagrali naprawdę na bardzo dobrym poziomie. Szkoda, że nam nie udało się postawić trudnych warunków... - narzekał po spotkaniu Darius Maskoliunas, dla którego była to dopiero czwarta porażka w roli trenera Trefla Sopot w Tauron Basket Lidze. 18-punktowa przegrana sprawiła, że "żółto-czarni" spadli z drugiego na trzecie miejsce.
- PGE Turów trafiał na bardzo dobrym procencie, ale warto też podkreślić, że zgorzelczanie nieźle spisywali się w obronie. Nie mieli słabych ogniw w tym spotkaniu - dodawał litewski szkoleniowiec Trefla.
Dla sopocian środowe spotkanie było zdecydowanie najgorszym w tym sezonie. Tak słabo Trefl do tej pory jeszcze nie zagrał. - Straciliśmy aż 94 punkty, co świadczy o tym, że nasza obrona była bardzo dziurowa. W ataku z kolei nie trafialiśmy za dużo prostych rzutów - podkreślał Darius Maskoliunas.
Sopocianie kolejne spotkanie rozegrają już w sobotę w Tarnobrzegu.
[b]Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
[/b]