[b]
Karol Wasiek: Dlaczego zdecydowałeś się odejść z Kotwicy Kołobrzeg?[/b]
Jessie Sapp: Powód jest dokładnie taki sam, jaki podano w komunikacie, czyli odszedłem na własną prośbę. Otrzymałem propozycję z Grecji i zdecydowałem się odejść z Kotwicy.
W kuluarach mówi się jednak o innych przyczynach.
- Nie, to co klub napisał jest prawdą. Bardzo lubię ten zespół, na zawsze będzie w moim sercu, ale po prostu doszedłem do wniosku, że na tę chwilę najlepszym wyjściem będzie skorzystanie z oferty z Grecji. Chciałem zrobić jakiś krok do przodu w mojej karierze.
Wahałeś się nad tą decyzją?
- Oczywiście, że tak, ponieważ tak jak mówiłem wcześniej - traktuję Kotwicę jako klub wyjątkowy. To była bardzo trudna decyzja, ale ostatecznie postanowiłem skorzystać z oferty.
Co zadecydowało?
- Chciałem zaznać czegoś nowego i zobaczyć, jak się odnajdę w lepszej lidze, bo nie ma co ukrywać, że rozgrywki w Grecji stoją na wyższym poziomie niż w Polsce.
O tym sezonie w Polsce chciałbyś chyba jak najszybciej zapomnieć...
- O tak! To był tragiczny sezon w naszym wykonaniu. Najlepiej byłoby, gdybyśmy przemilczeli ten temat... (śmiech).
Dostrzegasz przyczyny tak słabych występów?
- Ciężko to jednoznacznie zdefiniować. Uważam, że mieliśmy całkiem niezły zespół, ale nie umieliśmy tego pokazać na parkiecie. W sumie trudno mi powiedzieć, dlaczego tak się działo... Trzymam kciuki za tych chłopaków. Wierzę, że odniosą jeszcze kilka zwycięstw.
A może problemem były kłopoty finansowe, które były w klubie w trakcie rozgrywek?
- Uwierz mi, że to nie był problem. Gdyby to faktycznie był taki kłopot, to już dawno nie byłoby mnie w tym klubie...
Miałeś jakie propozycje?
- Oczywiście. Miałem wiele ofert, ale je odrzucałem, ponieważ chciałem grać dla Kotwicy Kołobrzeg. Nie chciałem uciekać do pierwszego lepszego klubu. Ciekawostką jest fakt, że kilka klubów w Polsce widziało mnie w składzie. Miałem propozycje na stole, ale z nich nie skorzystałem.