Przełamanie Michała Jankowskiego

Michał Jankowski sobotnie spotkanie w Jaworznie zaliczy z pewnością do udanych. Dla polskiego rzucającego był to najlepszy występ w barwach Polskiego Cukru SIDEn Toruń.

Karol Wasiek
Karol Wasiek

Dla Michała Jankowskiego było to trzecie spotkanie w koszulce Polskiego Cukru SIDEn Toruń. Trener Grzegorz Sowiński spokojnie wprowadza 26-latka do drużyny. W każdym spotkaniu Jankowski średnio otrzymuje po 12-13 minut na parkiecie. Jednakże o dwóch poprzednich występach gracz chciałby jak najszybciej zapomnieć. W spotkaniach ze Spójnią Stargard Szczeciński oraz z Wilkami Morskimi oddał łącznie siedem rzutów, ale żaden z nich nie znalazł drogi do kosza.

Zawodnik nie robił jednak z tego wielkiej tragedii, wiedział, że jego czas przyjdzie. - Mamy bardzo wyrównany skład i ciężko pracujemy na swoje minuty na treningach. Rywalizacja jest bardzo duża. Byłem krótko z tym zespołem i dopiero tak naprawdę poznaję zagrywki, system w drużynie. Tak naprawdę na mojej pozycji gra pięciu zawodników. Ja tutaj przyszedłem, żeby pomóc, a nie przeszkadzać zespołowi - mówił Jankowski.

W sobotę były gracz Energi Czarnych Słupsk znów otrzymał 13 minut od trenera Sowińskiego, ale teraz je znacznie lepiej wykorzystał, bo zdobył 12 punktów (4/9 z gry, 2/2 z linii wolnych).

- Nie przyszedłem do Torunia po to, żeby coś komuś udowadniać. Na pewno nie przychodziłem w roli gwiazdy, która ma rzucać dużo punktów. My mamo jasno postawiony cel - awans do ekstraklasy i to mnie interesuje. Nie zwracam uwagę na indywidualne statystyki - podkreśla Jankowski.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Polski Cukier SIDEn Toruń awansuje do Tauron Basket Ligi?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×