W Koszalinie wciąż wierzą w awans do górnej "szóstki"

Przed AZS Koszalin bardzo ważne spotkanie z Polpharmą Starogard Gdański. Jeśli Akademicy marzą o awansie do pierwszej "szóstki" to muszą ten mecz po prostu wygrać.

Sytuacja w tabeli AZS-u Koszalin na tę chwilę nie jest najlepsza. Akademicy zajmują dziewiąte miejsce i do zajmującej szóstą lokatę Rosy Radom tracą trzy punkty. Jednakże koszalinianie wciąż mają jedno spotkanie zaległe, które rozegrają 26 lutego na własnym parkiecie ze Stelmetem Zielona Góra.

Teraz przed Akademikami dwa mecze, w których będą zdecydowanymi faworytami. W sobotę zmierzą się z Polpharmą Starogard Gdański, z kolei za tydzień zagrają z Kotwicą Kołobrzeg. W Koszalinie nie wyobrażają sobie innego scenariusza jak dwa zwycięstwa.

- Oczywiście, że wierzę w awans do górnej"szóstki". Nie pozostaje nam nic innego jak zwyciężać i liczyć, że znajdziemy się w pierwszej "szóstce" - podkreśla Oded Brandwein, rozgrywający AZS-u Koszalin.

Akademicy do tego meczu mieli aż czternaście dni przerwy. W międzyczasie w drużynie zaszły kolejne zmiany - Raymonda Sykesa zamienił Cezary Trybański, który ma poszerzyć rotację polskimi zawodnikami. - Mieliśmy trochę czasu na to, żeby wkomponować zarówno Robinsona, jak i Trybańskiego do składu. Tę przerwę na pewno dobrze spożytkowaliśmy i jesteśmy pozytywnie nastawieni do tego spotkania z Polpharmą - zaznacza Brandwein.

- Wszyscy są zdrowi, przygotowujemy się do tej serii meczów, które nas czekają. Na pewno nie poddajemy się w walce o pierwszą "szóstkę". Mam nadzieję i liczę na to, że Czarek Trybański nam wydatnie w tym pomoże. Trenerzy będą mieli znacznie szersze pole manewru i z tego co wiem to sztab szkoleniowy jasno mówi, że ma w tej chwili skład optymalny. Nie pozostaje nam nic innego - mówi z kolei Marcin Kozak, prezes AZS-u Koszalin.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: