Bartłomiej Wołoszyn: Sykes nie był konflikową osobą

W ostatnich tygodniach w szeregach AZS-u Koszalin zaszło kilka znaczących zmian w składzie. Jak nowi gracze odnajdą się w nowym otoczeniu?

Z drużyną rozstali się Dragan Labović, który odszedł do ligi tureckiej, oraz Raymond Sykes. Z tym drugim działacze rozwiązali kontrakt za porozumieniem stron, bo nie do końca byli z niego zadowoleni. Dużo mówiło się także o jego problemach mentalnościowych. W ich miejsce AZS ściągnął Jeffa Robinsona oraz Cezarego Trybańskiego.

- Trenerzy szukali podkoszowego zawodnika z polskim paszportem i gdy nadarzyła się okazja z Czarkiem, wykorzystali to. Ray jako zawodnik miał swoje mankamenty, ale jako człowiek w szatni nie sprawiał problemów - mówi Bartłomiej Wołoszyn.

Robinson zdążył już zagrać w barwach AZS-u w meczu z Jeziorem Tarnobrzeg, w którym zdobył 12 punktów. Trybański ma z kolei zadebiutować... w spotkaniu z Polpharmą Starogard Gdański.

- Po meczu z Siarka dostaliśmy trochę wolnego. Jednak ubiegły tydzień mocno przepracowaliśmy pod względem motorycznym. Ten już jest stricte pod Polpharmę. Wiemy, że gospodarze mają swoje problemy, ale grają u siebie, a Starogard to naprawdę gorący temat - mówi Wołoszyn, który jak na razie nie może tego sezonu zaliczyć do udanych. Skrzydłowy AZS-u notuje 4,3 punty oraz 1,9 zbiórki.

- Sezon będziemy oceniać na końcu, teraz mamy nadrzędny cel, czyli awans do pierwszej "szóstki". Kiedy go osiągniemy wszyscy będą zadowoleni - mówi nam Wołoszyn.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Komentarze (0)