Tomasz Jankowski: Dulkys był niesamowity
- Mieliśmy szansę wygrać ten mecz, ale wybił nam to z głów niesamowity Deividas Dulkys - powiedział po porażce z Anwilem Włocławek trener Polpharmy Starogard Gdański, Tomasz Jankowski.
- Mieliśmy wielkie nadzieję związane z tym meczem. Nadzieje oparte na pracy, którą wykonywaliśmy w ostatnich dniach. Niestety, okazało się, że Anwil jest po prostu lepszym zespołem na ten moment - powiedział po meczu w Hali Mistrzów trener Polpharmy Starogard Gdański, Tomasz Jankowski.
Starogardzianie bardzo dobrze wykorzystali fakt, że Anwil ma lukę pod koszem po rozstaniu z Keithem Clantonem. Choć ostatecznie goście przegrali zbiórki 28:34, to jednak po pierwszej kwarcie wygrywali w tym elemencie 12:6 i ogółem trzeba przyznać, że zneutralizowali wysokich Anwilu: Seida Hajricia i Danilo Mijatovicia. Ten pierwszy miał problem z faulami, a drugi zanotował kompletnie bezbarwny występ.
- Po raz kolejny bardzo słabo zaczęliśmy ten mecz i już w pierwszej kwarcie straciliśmy 25 punktów. Potrzebowaliśmy potem bardzo dużo energii by wrócić do meczu, ale jednak daliśmy radę. Do przerwy mieliśmy tylko cztery punkty straty do rywala, podobnie po trzeciej kwarcie, szkoda, że nie utrzymaliśmy tego pod koniec meczu, ale właśnie wówczas wybitnie zagrał Dulkys, a bardzo fajną pracę wykonał także młody Witliński. Szkoda, ale Anwil wygrał oczywiście zasłużenie - dodał trener Polpharmy.
Z bilansem 4-15 Polpharma zajmuje obecnie przedostatnie miejsce w tabeli.