Powtórka mile widziana - zapowiedź meczu King Wilki Morskie - CCC Polkowice

Miasto Konin jest gospodarzem finałowego turnieju Pucharu Polski w koszykówce kobiet. Tytułu bronią koszykarki CCC Polkowice, które w półfinałowym boju zmierzą się z Wilczycami ze Szczecina.

To będzie wydarzenie weekendu w żeńskim baskecie w Polsce. Już od piątku ostateczną rywalizację o trofeum Pucharu Polski rozpoczną cztery zespoły - CCC Polkowice, King Wilki Morskie Szczecin, Basket ROW Rybnik, oraz Wisła Can Pack Kraków. W 2013 roku po prestiżowy tytuł sięgnęły Pomarańczowe, które w wielkim finale rozgrywanym na własnym terenie okazały się bezapelacyjnie lepsze od Białej Gwiazdy. Czy w tym roku zespół z Dolnego Śląska jest w stanie powtórzyć ten wyczyn? - Nie ukrywam, że powtórka z ubiegłego sezonu byłaby mile widziana, jednak przed nami trudne zdanie - mówi specjalnie dla portalu SportoweFakty.pl kapitan CCC, Agnieszka Majewska.

Aby znaleźć się wielkim finale, który zostanie rozegrany notabene 8 marca w dzień kobiet, podopieczne Jacka Winnickiego najpierw będą musiały się uporać z ekipą szczecińskich Wilczyc. Zdecydowanymi faworytkami do finału są aktualnie mistrzynie Polski, za którymi przemawia wiele czynników. Drużyna z Dolnego Śląska to aktualny mistrz Polski, który reprezentuje nasz kraj w prestiżowej Eurolidze, a w obecnym sezonie Pomarańczowe z pewnością też będą się biły o złoto w Basket Lidze Kobiet.

Szczecinianki natomiast to ekstraklasowy beniaminek. Team Krzysztofa Koziorowicza zaprezentował się jednak w sezonie zasadniczym bardzo dobrze. Pomorska ekipa zajęła szóste miejsce i tym samy zakwalifikowała się do drugiego etapu rozgrywek, w których rywalizuje się o półfinał BLK. Wprawdzie szczecinianki nie mają już szans na zajęcie miejsca w pierwszej czwórce (pięć porażek w fazie Top 6), mimo to mogą one zaliczyć obecny sezon do w miarę udanych. Kluczowe role w zespole odgrywają Agnieszka Kaczmarczyk, Magdalena Radwan oraz Chorwatka Sandra Mandir, która w ostatnim czasie wzmocniła nadmorski klub.

Wiadomo, że w polkowickim zespole nie wystąpi kontuzjowana Janel McCarville. Mimo tego osłabienia w polkowickim klubie nie słychać zbyt głośnego lamentu. - Wiadomo, że jest to dla nas ważna zawodniczka, ale będziemy grały swoje. Janel nie grała już w ostatnich meczach i jakoś sobie radziłyśmy. Kontuzje się po prostu zdarzają i tyle - kontynuuje środkowa z Polkowic.

Pomarańczowe nie mają jakiejś specjalnej taktyki na Wilczyce. Koszykarki CCC zdają sobie sprawę, że są faworytkami tego pojedynku i z dużą dozą pewności typują w finale siebie i krakowską Wisłę. - Od początku musimy wyjść mocno skoncentrowane z mocną defensywą. Chcemy wypracować sobie przewagę punktową, tak aby trener mógł już na spokojnie korzystać ze wszystkich zawodniczek, aby zachować jak najwięcej sił na sobotę - kończy Agnieszka Majewska.

King Wilki Morskie Szczecin - CCC Polkowice / piątek, 07.03.2014, godz. 20:00 

Źródło artykułu: