Przerwać długą serię - zapowiedź meczu AZS Politechnika Big-Plus Poznań - Spójnia Stargard Szczeciński

Choć trudno w to uwierzyć, fakty dla stargardzkiej Spójni są bezlitosne. Ten klub czeka na wyjazdowe zwycięstwo w I lidze koszykarzy od blisko roku.

Ostatni raz stargardzianie na parkiecie rywala w meczu o ligowe punkty tryumfowali 24 marca 2013 roku w Bydgoszczy. Od tego czasu przegrali 14 wyjazdowych spotkań, z tego 12 w trwających rozgrywkach. W sobotę staną przed ostatnią szansą poprawienia bilansu w rundzie zasadniczej. Zmierzą się z Politechniką, która również na wyjeździe nie wygrała. Poznaniacy będą teraz gospodarzem i w tym upatrują swojej szansy. Podopieczni Waldemara Mendla w tym sezonie tylko czterokrotnie schodzili z parkietu ciesząc się z wywalczonego kompletu punktów. To sprawia, że zajmują ostatnią pozycję w tabeli. I w tym przypadku matematyka jest bezlitosna. Akademicy muszą wygrać przynajmniej jedno z dwóch pozostałych spotkań, by opuścić tą lokatę. Mają, bowiem gorszy bilans dwumeczu z beniaminkiem z Jaworzna. Spójnia jest dwunasta i to od niej zależy, czy w play-outach wywalczy przewagę parkietu.

W ostatniej kolejce stargardzcy koszykarze pokazali, że zależy im na pozostaniu w I lidze. Choć stawka meczu ze Zniczem Basket Pruszków usztywniła ich, przez co popełniali proste błędy, to wygrana zacięta końcówka mogła dodać trochę wiary drużynie prowadzonej przez Czesława Kurkiańca. Trzema punktami pruszkowski zespół pokonali też poznańscy studenci i było to ich ostatnie zwycięstwo. Tyle, że kilka tygodni wcześniej, gdyż w kolejnych meczach przytrafiła się seria sześciu porażek. AZS nie gra tak rewelacyjnie, jak w końcówce swojego premierowego sezonu na tym szczeblu. System rozgrywek jest jednak bardziej łaskawy i mimo wszystko szanse na utrzymanie należy ocenić wyżej niż dokładnie rok wcześniej.

Do ostatniego tryumfu Spójnię poprowadziło trzech graczy. Marcin Stokłosa, bezbłędny Jerzy Koszuta oraz Karol Pytyś zdobyli łącznie 43 z 57 oczek. Liderami gospodarzy są natomiast Adam Metelski, Paweł Hybiak oraz Tomasz Baszak. Wychowanek Spójni, który od kilku sezonów jest wiodącą postacią Politechniki zdobywa średnio ponad 13 punktów na mecz. Kilka niezłych spotkań zanotował też inny stargardzianin, Łukasz Ulchurski.

W pierwszym meczu Spójnia wygrała 79:66. Goście do grodu nad Iną udali się jednak bez kilku kontuzjowanych koszykarzy. Przede wszystkim odczuwalny w grze był brak Hybiaka. Czy akademicy zrewanżują się za tamtą porażkę? O tym przekonamy się w sobotnie popołudnie w hali UAM przy ulicy Zagajnikowej w Poznaniu.

AZS Politechnika Big-Plus Poznań - Spójnia Stargard Szczeciński/sobota 22 marca godz. 16:00.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!.

Komentarze (0)