W sobotnim półfinale Telenet Ostenda wygrał z Liege Basket 75:71. Mateusz Ponitka w ciągu 17 minut zdobył pięć punktów (2/6 z gry). W drugiej parze Antwerp Giants po dramatycznym meczu pokonał Belgacom Spirou 82:80. Jednym z architektów sukcesu ekipy z Antwerpii był Frank Turner - były gracz Trefla Sopot. Amerykański rozgrywający zdobył 14 punktów i miał 4 asysty.
W wielkim finale drużyna Mateusza Ponitki problemy miała na samym początku, bo po pierwszej kwarcie Antwerp Giants prowadzili 25:24. Później jednak warunki zaczął dyktować Telenet, który do przerwy prowadził trzema oczkami. Kolejne dwie kwarty znów należały do zespołu z Ostendy, który ostatecznie wygrał 88:79.
Reprezentant Polski w ciągu 10 minut na parkiecie zdobył osiem punktów. Z kolei Frank Turner na boisku przebywał przez całe spotkanie - uzyskał 19 oczek.