Mistrzowie Polski choć pokonali Czarne Pantery, to nie mieli łatwego zadania. Podopieczni Mihailo Uvalina prowadzili przez całą drugą połowę, jednak ani razu różnicą większą niż osiem punktów. Wszystko za sprawą duetu Garrett Stutz - Roderick Trice, który dla gospodarzy wywalczył aż 45 punktów!
Czarni rozpoczęli spotkanie od serii 6:0 i jak się później okazało, było to ich najwyższe prowadzenie tego wieczora. Goście choć popełnili aż siedem strat w pierwszej połowie, to nie odstawali od swoich rywali, głównie ze względu na słabą skuteczność koszykarzy Andreja Urlepa.
Stelmet rozpoczął drugą kwartę od serii 5:0 i wyszedł na prowadzenie 23:19. Goście szczególnie dobrze czuli się w rzutach z dalekiego dystansu - dzięki nim osiągnęli nieznaczną przewagę, którą utrzymali już do ostatnich sekund spotkania.
Warto podkreślić zespołową grę mistrzów Polski. Początkowo skuteczny był niespodziewanie Craig Brackins, a potem swoje trzy grosze dołożyli pozostali gracze - każdy z pozostałej ósemki zdobył co najmniej dwa punkty.
W trzeciej kwarcie zielonogórzanie rozpoczęli od serii trzech trójek i prowadzili nawet 50:44. W ekipie Czarnych koncertowo grał wówczas Stutz, który zdobył pierwsze 12 punktów dla słupszczan! Tego dnia jednak kolektyw okazał się silniejszy od jednostki.
Stelmet pozwolił jeszcze gospodarzom zniwelować straty do 2-3 oczek, lecz w decydującej kwarcie miał odpowiedź na ofensywę rywali. Najpierw trafiali zmiennicy, czyli Kamil Chanas i Mantas Cesnauskis, a sześć ostatnich punktów dla przyjezdnych uzbierał niezawodny Vladimir Dragicević.
Stelmetowi w wygranej nie przeszkodził fakt, że popełnił aż 17 strat. Pięciu graczy w talii Uvalina zanotowało podwójną zdobycz punktową. 13 oczek wywalczył Przemysław Zamojski, a Łukasz Koszarek do 12 dołożył siedem asyst.
W szeregach Czarnych Stutz popisał się imponującym double-double w postaci 25 punktów i 16 zbiórek, z kolei Trice miał 20 oczek, sześć zbiórek i cztery asysty. Fatalnie spisał się Jordan Hulls, który chybił wszystkie osiem prób z gry.
Energa Czarni Słupsk - Stelmet Zielona Góra 73:77 (19:18, 15:19, 20:20, 19:20)
Czarni: Garrett Stutz 25, Roderick Trice 20, Tomasz Śnieg 10, Jarosław Mokros 6, Karol Gruszecki 5, Kacper Borowski 3, Derrick Zimmerman 2, Joseph Taylor 2, Jordan Hulls 0.
Stelmet: Przemysław Zamojski 13, Łukasz Koszarek 12, Marcus Ginyard 10, Kamil Chanas 10, Vladimir Dragicevic 10, Craig Brackins 8, Adam Hrycaniuk 6, Mantas Cesnauskis 3, Marcin Sroka 3, Christian Eyenga 2.
Zamojski wrócił do formy. Chanas też. Hrycaniuk pokazuje od paru spotkań, że naszły go jakieś kosmiczne moce a i Brackins z kontuzją nieźle sobie poczynią. Nie Czytaj całość