Wizards przełamali Pacers! Double-double Gortata!

Washington Wizards lepsi od Indiany Pacers w pierwszym meczu półfinału konferencji! Czarodzieje wygrali na wyjeździe 102:96 a Marcin Gortat zanotował double-double w postaci 12 punktów i 15 zbiórek!

Jacek Konsek
Jacek Konsek

Marcin Gortat spędził na parkiecie 36 minut. Skutecznością nie zachwycił, bowiem trafił tylko cztery z 12 prób z gry. Wykorzystał również cztery z sześciu rzutów wolnych, co dało mu 12 punktów. Nasz rodak zebrał aż 15 piłek, z czego sześć na atakowanej tablicy. Miał trzy bloki, dwie asysty, ale również pięć strat.

Drużyna z Waszyngtonu w obecnych play off jeszcze nie przegrała na wyjeździe! Podopieczni Randy'ego Wittmana wygrali wszystkie trzy mecze w Chicago, a teraz pokonali w Indianapolis najlepszą ekipę Wschodu po sezonie zasadniczym. Dla Czarodziei to pierwszy triumf w drugiej rundzie play off od 1982 roku!
- Wiedzieliśmy, że tutaj gra się ciężko, nie wygraliśmy w tej hali już przez jakiś czas. Dlaczego jednak nie mielibyśmy wygrać teraz, w play off? - z uśmiechem na ustach pytał Trevor Ariza, jeden z bohaterów spotkania.

Ariza 17 ze swoich 22 punktów zdobył w pierwszej połowie, kiedy był nieomylny w rzutach za trzy punkty - 5/5! Po przerwie pałeczkę po nim przejął Bradley Beal, który 14 ze swoich 25 oczek wywalczył w ostatniej odsłonie. - Mam 20 lat i gram w play off, to coś, o czym zawsze marzyłem. Czerpię z tego dużą radość - dodał Beal.

Wizards w trzeciej kwarcie mieli nawet 16 punktów przewagi (68:52) i tylko na chwilę oddali inicjatywę gospodarzom. Ci zmniejszyli deficyt do sześciu punktów, lecz na nic więcej nie było ich tego dnia stać.

Goście zdecydowanie wygrali walkę na zbiórkach (53:36) i zdobyli dużo więcej punktów drugiej szansy (19:5). Trafili ponadto 10 trójek, co jest ich rekordem klubu w play off.

Marcin Gortat i jego Washington Wizards nie zwalniają tempa. Pacers pokonani 102:96
Źródło: Agencja TVN/x-news

W ekipie Pacers po 18 punktów uzbierali Paul George i George Hill, a kompletnie zawiódł Roy Hibbert. Center, który przez kilka miesięcy był jednym z najlepszych środkowych w lidze, nagle zgasł i jest cieniem samego siebie. W 18 minut Hibbert miał 0 punktów i 0 zbiórek!

- Wygraliśmy dopiero jeden mecz, musimy zwyciężyć jeszcze w trzech spotkaniach. W każdym kolejnym meczu powinniśmy grać z jeszcze większym poświęceniem - powiedział Beal.

Mecz numer dwa w środę, ponownie w Indianapolis.

Indiana Pacers - Washington Wizards 96:102 (15:28, 28:28, 19:13, 34:33)
(George 18, Hill 18, West 15 - Beal 25, Ariza 22, Nene 15)

Stan rywalizacji: 1:0 dla Wizards

Chris Paul nigdy w swojej karierze nie trafił więcej niż pięć trójek. W poniedziałek zaskoczył wszystkich, trafiając osiem rzutów z dalekiego dystansu! "CP3" miał 32 punkty (12/14 z gry!) i 10 asyst, dzięki czemu Los Angeles Clippers pokonali na wyjeździe Oklahomę City Thunder 122:105 i objęli prowadzenie w serii.

Clippers nie dali żadnych szans Thunder, prowadząc po trzech kwartach różnicą aż 26 punktów! Nie mogło być jednak inaczej, skoro goście trafili aż 15 trójek w całym meczu! 23 oczka, pięć zbiórek i pięć asyst dołożył dla LAC Blake Griffin.

Grzmot prowadził jeszcze 16:10, lecz goście odpowiedzieli niesamowitą serią 24:6 i objęli na dobre prowadzenie. Paul już w premierowej kwarcie trafił pięć trójek, a cała ekipa Clippers miała wówczas 67 proc. z gry!

W ekipie Thunder Russell Westbrook zapisał na swoim koncie 29 punktów, z kolei Kevin Durant dołożył 25 oczek.

Mecz numer dwa w środę, ponownie w Oklahomie.

Oklahoma City Thunder - Los Angeles Clippers 105:122 (25:39, 27:30, 26:35, 27:18)
(Westbrook 29, Durant 25, Ibaka 12 - Paul 32, Griffin 23, Crawford 17)

Stan rywalizacji: 1:0 dla Clippers

Najlepsza piątka pierwszej rundy play off NBA

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Kto awansuje do finału konferencji?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×