Niedawno w roli głównej wystąpił prezes klubu Adam Lisowiec, mówiąc m in. o kłopotach z komornikiem oraz planach dotyczących sprzedaży działki. Uzyskany dochód miałby pomóc pokryć zobowiązania. Dostało się również prezydentowi miasta.
Ten jednak odpiera zarzuty podając w specjalnym oświadczeniu wielkości kwot jakie otrzymała "Lonia". - W latach 2010-2013 miasto przekazało Polonii 539 tys. złotych. Umorzono także 123 tys. złotych z tytułu opłaty za wieczyste użytkowanie gruntu. W ub. roku komornik zajął 142,5 tys. złotych, które miały zasilić konto klubu dzięki wparciu magistratu - powiedział Robert Choma.
Przez to chce pokazać, iż nie kazał radzić sobie Polonii bez wsparcia. Tyle, że finisz sprawy dalej wydaje się mocno odległą perspektywą.
Czytaj więcej na nowiny24.pl
W Przemyślu trwa przepychanka o Polonię
Kłopoty finansowe przemyskiej Polonii pozbawiły m in. sekcję koszykarzy występów na zapleczu ekstraklasa. Teraz pozostaje nierozwiązana kwestia wygenerowanych wówczas długów.