Darius Maskoliunas: Moi zawodnicy pokazali charakter

Trefl wygrał drugie spotkanie półfinałowe ze Stelmetem 73:67 i doprowadził do remisu w serii. - Moi zawodnicy pokazali charakter - skomentował Darius Maskoliunas.

W pierwszym meczu półfinałowym w Zielonej Górze, Trefl przegrał 75:79. Drugie starcie miało zupełnie odmienny przebieg - sopocianie od pierwszych minut narzucili swój rytm gry i nie oddali prowadzenia do końcowej syreny. - Mówię to przez cały sezon i teraz mogę to głośno powtórzyć: moi zawodnicy mają charakter. Zmęczenie, dłuższa seria, mniej odpoczynku - nie było tak, że oni się poddali. Było widać, że chcą walczyć. W drugim meczu ze Stelmetem pokazali charakter, udowodnili że mogą walczyć z najlepszym zespołem w lidze i wygrać spotkanie. Czasami moi koszykarzy sami byli zaskoczeni, że tak dobrze grają i potem wynik wypadał nam z rąk - skomentował Darius Maskoliunas.

[ad=rectangle]

W sobotę szczególnie widoczna była przewaga Trefla na tablicach i pod koszem. Żółto-czarni wygrali zbiórki 45:31 i zdobyli 22 punkty więcej spod kosza. - Moim zdaniem o wyniku zadecydowała walka na tablicach, wysoko wygraliśmy zbiórki. Mając tragiczny procent rzutów za trzy punkty, zdołaliśmy wygrać mecz. W tym spotkaniu nie było tak, że gdy Stelmet nas dochodził, to u nas pojawiała się panika. Dla mnie to było najważniejsze - dodał trener sopockiej ekipy.

Teraz rywalizacja przenosi się do Sopotu. Trzeci mecz półfinałowy zostanie rozegrany we wtorek, a czwarte spotkanie odbędzie się w czwartek. - Wiemy, że jeszcze nic nie wygraliśmy, jest remis 1:1. W tym sezonie graliśmy ze Stelmetem dwa mecze w Sopocie i dwa mecze przegraliśmy. Sobotnia wygrana nic nie znaczy. Czekają nas dwa trudne pojedynki w Sopocie - zakończył Darius Maskoliunas.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: