24-letni reprezentant Hiszpanii kontuzji łydki nabawił się podczas szóstego meczu z Los Angeles Clippers. Od tamtego momentu nie miał styczności z deskami koszykarskiego parkietu, a generalny menadżer zespołu z Oklahoma City, Sam Presti, zapowiedział jego absencję do końca trwających rozgrywek.
[ad=rectangle]
Bez Serge'a Ibaki w składzie Grzmot dwukrotnie dał się ograć San Antonio Spurs i w finale Konferencji Zachodniej przegrywa już 0:2. Czy dla Thunder istnieje jeszcze ratunek? Na pewno w potencjalnej obronie własnego parkietu pomoże powrót wspomnianego wyżej podkoszowego. Niewykluczone, że nastąpi to już w trzecim spotkaniu serii.
- Opuchlizna na łydce naszego gracza niespodziewanie zeszła, co pozwala mu na stabilne poruszanie się. Po pierwszych diagnozach lekarskich nie spodziewaliśmy się, że będzie to możliwe - tłumaczy Sam Presti. - Obecnie Serge nie bierze udziału w pełnym treningu zespołu, ale wykonuje już lekkie koszykarskie ćwiczenia. W związku z tym zmieniamy jego status kontuzji i istnieje szansa, że zagra jeszcze w tej serii - dodaje generalny menadżer OKC Thunder.