Obecnie dla bydgoskiego klubu oczywiście najważniejsza jest sekcja koszykarska. Bydgoszczanie zdołali utrzymać się w I lidze i teraz trwają rozmowy ze sponsorami odnośnie następnego sezonu. Dlatego nie wiadomo, czy w drużynie zostanie dotychczasowy trener Aleksander Krutikow. - Na razie trudno cokolwiek powiedzieć na temat mojej przyszłości. Wszystko zależy od tego jak będzie wyglądał klubowy budżet - zapowiedział Krutikow.
[ad=rectangle]
W sobotę ważniejsze były jednak obchody 90-lecia istnienia klubu. Co ciekawe, na początku istnienia Astoria miała barwy fioletowo-czarne, a nie jak obecnie czerwono-czarne. Z tego powodu działacze zaprezentowali nowy szalik w starych barwach. - Zastanawialiśmy się wspólnie nad powrotem do tradycji, ale daliśmy sobie jeszcze czas na podjęcie odpowiednich decyzji - zapowiedział prezes sekcji koszykarskiej Bartłomiej Dzedzej.
W marcu 1924 roku Astorię założył Bernard Mrowiński, który wraz z grupą znajomych postanowił stworzyć nowy ośrodek sportowy w mieście. Przez ten czas przez klub przewinęło się mnóstwo utalentowanych sportowców oraz działaczy i trenerów. Najsłynniejsi z nich to obecnie reprezentanci Polski: Filip Dylewicz, Michał Chyliński, wieloletni liderzy drużyny - Przemysław Gierszewski, Grzegorz Skiba oraz koszykarz i późniejszy dyrektor Zbigniew Słabęcki.
W przeszłości w bydgoskim podmiocie istniała również sekcja piłki nożnej, a klub koszykarski stworzono dopiero w 1929 roku. W pierwszych latach działalności zawodnicy "Asty" grali w... różowych strojach. Przez ten czas były wzloty oraz upadki, w tym okres pięciu sezonów spędzonych na parkietach PLK. Teraz poza basketem działają stowarzyszenia kajakowe oraz pływackie. Kiedyś mocni byli bokserzy.
W 2014 największy sukces odniosła drużyna do lat 18 złożona wspólnie z zawodników Astorii oraz Novum Bydgoszcz. Młodzi koszykarze zdobyli brązowy medal mistrzostw Polski U-18, a trenerem tej ekipy jest wieloletni lider pierwszej drużyny Przemysław Gierszewski. - Chciałbym, żeby współpraca na linii Astoria-Novum trwała też w kolejnych latach i były podobne sukcesy - zakończył Gierszewski.