Początek spotkania był dosyć senny i ospały. Zawodniczki obydwu drużyn nie grzeszyły skutecznością. Po pierwszych kilku akcjach to reprezentacja Polski prowadziła 5:0. Przewaga biało-czerwonych była szczególnie widoczna w strefie podkoszowej. Następnie Szwedki przejęły inicjatywę i to one wygrały pierwszą kwartę 10:7.
Na początku drugiej kwarty podopieczne Jacek Winnicki zdobyły aż 10 punktów z rzędu i wyszły na prowadzenie, którego nie oddały do końca spotkania. Bardzo skuteczna była Katarzyna Krężel, która w drugiej ćwiartce dwukrotnie trafiła z dystansu. Gospodynie zacieśniły szyki obronne i przed długi czas nie pozwoliły rywalkom na zdobycie punktów. Polki udawały się do szatni prowadząc 28:18.
[ad=rectangle]
- Na pewno Szwedki były trudniejszym rywalem. Ale cieszy zwycięstwo i to różnicą kilkunastu punktów. Nasza forma rośnie i mam nadzieję, że będzie jeszcze lepiej w kwalifikacjach – stwierdziła Magdalena Skorek.
Po przerwie obraz spotkania nie uległ już zmianie. Biało-czerwone kontrolowały przebieg gry i nie pozwalały rywalkom na odrobienie strat. Po trzech kwartach na tablicy wyników widniało 44:31. Trener Jacek Winnicki swobodnie rotował całą meczową trzynastka i dawał szansę także młodszym kadrowiczkom takim jak Dominika Owczarzak. Ostatecznie reprezentacja Polski pokonała Szwecję 57:41.
Polska wystąpiła tego dnia bez Justyna Żurowska, która otrzymała wolny weekend w związku ze swoim ślubem. Już w niedzielę o godzinie 12:00 biało-czerwone rozegrają kolejny sparing ze Szwecją. Jednak spotkanie odbędzie się bez udziału publiczności.
Polska - Szwecja 57:41 (7:10, 21:8, 16:13, 13:10)
Polska: Krężel 10, Jujka 7. Pawlak 7, Skorek 6,Koc 6, Kaczmarczyk 5, Misiuk 4, Morawiec 4, Szczepanik 4, Owczarzak 2, Skobel 2, Ziętara 0, Idczak 0.
Szwecja: E. Eldebrink 9, F. Eldebrink 8, Halvarsson 6, Barthold 6, Hamilton-Carter 4, Aili 3, Drammeh 3, A. Key 2, Aasa 0, Andresson 0, Stalvant 0, Loyd 0.
na Instagramie 
na Facebooku 
