Sokołów Znicz Jarosław - Energa Czarni Słupsk - przedmeczowe opinie

Po porażce z Mistrzem Polski, zawodników Znicza czeka kolejny ciężki pojedynek. Już w piątek Jarosławianie podejmować będą na własnym parkiecie Energę Czarnych Słupsk wraz z nowym trenerem. Zapytaliśmy przedstawicieli obu ekip o ten ciekawy pojedynek.

Stanisław Gierczak, trener Sokołowa Znicza Jarosław: Ekipa Czarnych Słupsk stanowi dla nas w pewnym sensie zagadkę. Teraz po zmianie trenera nie wiemy czy drużyna zmieni styl gry i nowy szkoleniowiec wprowadzi jakieś zmiany, czy będą bazować na tym co dotychczas wypracowali. Tak na dobrą sprawę analiza gry przeciwnika będzie się opierać na stylu gry poszczególnych graczy. Oczywiście będziemy tez analizować grę taktyczną lecz w mniejszym zakresie. Grą Czarnych Słupsk dyryguje rozgrywającym Jay Straight i to właśnie ten zawodnik jest najgroźniejszym graczem. Jest to zawodnik od którego postawy bardzo dużo zależy. Jest to zespół kompletny mający bardzo dobrych koszykarzy. Niebezpieczne jest dla nas to przyjście trenera bo jak wiemy zawodnicy będą chcieli pokazać się z jak najlepszej strony i to jest na pewno bodziec motywujący do jeszcze lepszej gry. My nie graliśmy przed własna publicznością od miesiąca i zrobimy wszystko aby zagrać jak najlepiej we własnej hali, nie zamierzamy się poddawać i zrobimy wszystko aby wygrać kolejny mecz.

Grzegorz Kukiełka, zawodnik Sokołowa Znicza Jarosław: Energia Czarni Słupsk to bardzo dobry zespół. Swój skład słupszczanie budowali bardzo mądrze. Będzie to ciężki mecz. Musimy zagrać lepiej niż w Sopocie, musimy mocniej zagrać na deskach, grać twardą obronę. Szanujemy przeciwnika lecz się go nie obawiamy. Wiemy, że jako jedyni jak na razie pokonali Turów Zgorzelec. Na pewno czynnikiem mobilizującym dla gości będzie zmiana trenera, oraz po przegranym meczu w ostatniej kolejce będą chcieli się odkuć za porażkę z Polpharmą. My jednak nie składamy broni i będziemy walczyć.

Mirosław Lisztwan, II trener Energi Czarnych Słupsk: Po objęciu stanowiska pierwszego trenera po Andrieju Podkowyrowie, miałem wiele pracy. Musiałem nasz zespół złączyć w jedna całość, ponieważ był rozbity. Musiałem także podnieść morale drużyny. Do meczu ze Zniczem przygotowaliśmy się jak do każdego innego. Nikogo nie lekceważymy. W tej lidze są drużyny bardzo dobrze zorganizowane i każdy zespół może wygrać jak i przegrać z każdym. Drużyna z Jarosławia została przed nowym sezonem uzupełniona, wzmocniona kilkoma zawodnikami. Nasz zespól w porównaniu do ubiegłych rozgrywek został całkowicie przebudowany i czasem brakuje nam jeszcze zgrania. Myślę, że kluczem do zwycięstwa będzie wyeliminowanie strzelców jarosławskiej drużyny, oraz twarda i mocna gra w obronie.

Komentarze (0)