Marcin Gortat zaprosił z polskiego "podwórka" Adama Waczyńskiego oraz Andrzeja Plutę do uczestnictwa w siódmej edycji Marcin Gortat Camp. Obaj wcielili się w rolę trenerów, którzy pokazywali różne ćwiczenia, a później udzielali dzieciom wskazówek. Waczyński przyznaje, że bez zastanowienia przyjął propozycję Gortata.
[ad=rectangle]
- W zeszłym roku byłem na jednym treningu w Sopocie i meczu, który kończył szóstą edycję. Gdy w tym sezonie Marcin Gortat zaproponował mi, żebym z nim jeździł po całej Polsce, to od razu przyjąłem tę ofertę - podkreśla Waczyński, który w ciągu kilku dni odwiedził Warszawę, Łódź oraz Kraków.
- Wszystko było perfekcyjnie zorganizowane. Wielu ludzi nad tym pracuje, żeby wyglądało to jak najlepiej. To już siódma edycja, więc śmiało można powiedzieć, że campy Marcina Gortata przyjęły się w Polsce. Przyciągają coraz więcej sponsorów i to jest najważniejsze - dodaje gracz hiszpańskiego Río Natura Monbús Obradoiro.
Podczas niedzielnego spotkania Marcin Gortat Team - Wojsko Polskie na trybunach pojawiło się ponad 10 tysięcy kibiców. - Uważam, że to jest świetna inicjatywa - przyciągająca ludzi na trybuny jak magnes. Gortat jest wspaniałą osobowością. Robi coś wielkiego i naprawdę należy mu się szacunek - ocenia Waczyński.
[b]Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
[/b]