Koniec żeńskiego basketu w Rzeszowie

Potwierdziły się pesymistyczne doniesienia o przyszłości rzeszowskiego AZS-u, który nie przystąpi do rozgrywek pierwszej ligi centralnej.

Adam Popek
Adam Popek
W ostatnich latach wydawało się, że klub wreszcie powraca na właściwe tory. Nie tak dawno temu występował nawet wśród ekstraklasowych drużyn, gdzie sportowo wywalczył utrzymanie. Przygodę z elitą zakończyły jednak problemy finansowe.
Miniony sezon zespół spędził w lidze centralnej. Niestety tu też nie będzie mu dane kontynuować gry. Działacze starali się zgromadzić wymaganą kwotę, lecz wsparcia zabrakło. - Brakuje strategicznego sponsora. Firma Opteam zapowiedziała znaczące obniżenie pomocy - mówi dla gazety Nowiny prezes Wilhelm Woźniak i zaraz dodaje. - Mamy przygotowane dokumenty. Z licencją nie byłoby problemu, nie zalegamy nikomu żadnych pieniędzy. Procedurę zgłoszenia można trochę przeciągnąć, tylko trudno poważnie myśleć o udziale w rozgrywkach. To nieodpowiedzialne podpisywać kontrakty z zawodniczkami, rezerwować halę, mając tylko część budżetu.

Od razu pojawiły się plany budowania sekcji od postaw, ale na odrodzenie kibice bez wątpienia muszą poczekać.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×