Kamil Łączyński: Uczymy się nowej wizji koszykówki

Reprezentacja Polski ma za sobą prawie tydzień przygotowań w Wałbrzychu. Jak ten czas ocenia rozgrywający Rosy Radom - Kamil Łączyński?

W tym artykule dowiesz się o:

Reprezentacja Polski jest już praktycznie na finiszu pierwszego zgrupowania, które odbywa się w Wałbrzychu. Podopieczni trenera Mike'a Taylora ciężko przepracowali cały ten okres. Jak ocenia treningi pod okiem amerykańskiego szkoleniowca Kamil Łączyński?
[ad=rectangle]
- To dobrze, że trener Taylor jest tak wymagający, bo dzięki temu możemy podnosić swoje umiejętności jako drużyna, a wiadomo jaki cel jest przed nami - mówi rozgrywający Rosy Radom.

- Spotkała się taka grupa osób, które do tej pory nie miały okazji ze sobą pracować, ale myślę, że po tym zgrupowaniu drużynę będzie stać na naprawdę wiele - dodaje.

Dla Łączyńskiego i Tomasza Śniega otwiera się szansa na zaistnienie na dłużej w reprezentacji. Czy ją wykorzystają? - Czy wykorzystamy szansę zależy już tylko od nas. Na treningach myślę, że pokazujemy się z dobrej strony i mam nadzieję, że trener Taylor nie będzie się bał nam zaufać i dostaniemy swoje minuty - przyznaje 25-latek.

Reprezentanci mają za sobą ciężki tydzień, ale ta ciężka praca powinna przynieść efekty już w najbliższym czasie. - Treningi nie są lekkie, ale wszystko co robimy robimy z sensem, a każda minuta jest szczegółowo zaplanowana. Od początku do końca wiemy, co będziemy robić. Dla wielu z nas praca z amerykańskim trenerem to absolutna nowość, ale też duże doświadczenie. Uczymy się nowej wizji koszykówki - mówi gracz Rosy.

Zwieńczeniem zgrupowania w Wałbrzychu będzie dwumecz z Czechami, z którymi Polacy przegrali jednym oczkiem na ubiegłorocznym EuroBaskecie. Czy teraz zrobią wszystko żeby się odegrać za tamten mecz? - No jasne, że będziemy walczyć, ale trzeba pamiętać, że obie drużyny mają za sobą sporo ciężkich treningów. Na pewno od pierwszej minuty będziemy walczyć i spróbujemy zrealizować wszystko to nad czym pracowaliśmy na zgrupowaniu w Wałbrzychu - kończy Kamil Łączyński.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: