Polacy zdominowali Portugalczyków fizycznie

Polska dosyć łatwo pokonała Portugalię podczas swojego pierwszego spotkania rozgrywanego w ramach Toruń Basket Cup. O zwycięstwie biało-czerwonych zadecydowały głównie lepsze warunki fizycznego.

Tuż po zakończeniu spotkania trener reprezentacji Portugalii uważał, że porażka spowodowana była głównie bardzo agresywną obroną reprezentacji Polski. - Polacy bardzo agresywnie bronili. Sędziowie pozwalali podkoszowym zawodnikom na fizyczną grę pod koszem. To był dla nas ogromny problem w ofensywie. Taka linia sędziowania była dla nas gorsza, ponieważ byliśmy zespołem dużo słabszym fizycznie - podkreślał trener Mario Palma.

[ad=rectangle]
Swojemu szkoleniowcowi wtórował jego zawodnik Jose Silva, który także w fizyczności reprezentacji Polski upatrywał powodów porażki. - Wiedzieliśmy, że Polska to bardzo dobra drużyna. Niestety nie ma z nami jedynego typowego środkowego i bardzo nam go brakuje. Kluczem do meczu była gra pod koszem i zbiórki. Dzięki temu wygrała reprezentacja Polski - stwierdził Jose Silva.

Podopieczni Mike Taylora bardzo często kierowali piłkę do Przemysława Karnowskiego, który nie miał problemów z dużo słabszymi fizycznie rywalami. Pochodzący z Torunia środkowy rzucił aż 23 punkty i był prawdziwym postrachem pod koszami. - Cieszę się, że opanowaliśmy deskę, chłopacy zaufali mi, dostałem kilka piłek pod kosz i to wykorzystałem - powiedział po zakończeniu spotkania nasz podkoszowy.

Źródło artykułu: