Szwedzi postawili bardzo trudne warunki Polakom w sobotnim spotkaniu. Podopieczni Mike'a Taylora potrzebowali dogrywki do tego, żeby odnieść drugie zwycięstwo w Toruniu. Toruń Basket Cup jest ostatnim etapem przygotowań dla Szwedów, jak i Polaków.
[ad=rectangle]
- Graliśmy przeciwko dobremu zespołowi, który prezentował agresywną grę. Momentami to my graliśmy lepiej, momentami rywale. Podoba mi się charakter mojej drużyny oraz to że doprowadziliśmy do dogrywki - podkreślał na konferencji prasowej trener Vedran Bosnić, który przyznawał, że jego reprezentacja jest obecnie w trakcie budowy. W kadrze w tym roku nie ma Jonasa Jerebko czy Jeffery Taylora.
- Szwecja jest w trakcie budowy zespołu z nowymi graczami, którzy nie mają zbyt wiele doświadczenia. Teraz skupiamy się na Portugalii. Musimy odpocząć, by być gotowym do tego meczu - oceniał Bosnić.
Sześć punktów w sobotnim spotkaniu zdobył Christian Maraker. - Zagraliśmy dobry mecz. Kilkakrotnie wracaliśmy i odrabialiśmy straty. Potrafiliśmy doprowadzić do dogrywki. To dla nas dobry znak. Nie udało nam się wygrać, ale ten mecz to dla nas krok do przodu - mówił zawodnik reprezentacji Szwecji.