Trener Mike Taylor sukcesywnie wdraża nowe pomysły. Poprowadzi kadrę do sukcesów?

Reprezentacja Polski w tym roku jest nieco inna niż w poprzednich latach. Są inne nazwiska, ale i trener Mike Taylor wprowadza nowe rozwiązania. Czy przyniesie to pożądany efekt?

Karol Wasiek
Karol Wasiek

Kadrowicze jak mantrę powtarzają, że atmosfera w reprezentacji w tym roku jest doskonała. Nie da się ukryć, że jest to zasługa trenera Mike'a Taylora, który na każdym kroku powtarza graczom jedną rzecz: "Patrzcie na rzeczywistość optymistycznie". Na treningach zawodnicy są bardzo często chwaleni za swoją postawę oraz zaangażowanie. Gracze w samych superlatywach wypowiadają się na temat nowego szkoleniowca.

Ostatni sprawdzian przed eliminacjami zdali na "piątkę". Wygrali wszystkie trzy mecze w toruńskim turnieju, udowadniając, że w tym zestawieniu personalnym też potrafią grać na wysokim poziomie. Szczególnie mecz z Iranem napawa optymizmem.

- Muszę przyznać, że nasz mecz z Iranem wyglądał naprawdę obiecująco. Uważam, że trzy pierwsze kwarty w tym meczu były bardzo dobre. Tak chcielibyśmy grać w eliminacjach - zaznacza Kamil Łączyński, który podkreśla, że w kadrze panuje doskonała atmosfera. Gracz Rosy zauważa, że to przyczynia się do lepszej gry, bo wszyscy doskonale się rozumieją.

Widać, że trener Taylor dużo uwagi poświęca grze w ofensywie. Polacy szukają siebie na boisku, rozciągają obronę rywali, tak aby znaleźć zawodnika na wolnej pozycji.

- Ta nasza gra wynika po części z atmosfery, jaka jest w naszej kadrze. Panuje świetna atmosfera. Nie ma takiego zawodnika, który grałby pod siebie. Nikt nie chce przetrzymywać piłki zbyt długo. Dzielimy się piłką i świetnie to wygląda. Zresztą trener codziennie nam powtarza: z dobrej pozycji do jeszcze lepszej - ocenia Łączyński.

Polacy poznali także nową halę w Toruniu, która jest dość specyficznym obiektem. Na niej mają odbywać się zawody lekkoatletyczne i trybuny są dość daleko oddalone od parkietu. Jak się gra w tej hali?

- Hala w Toruniu jest dość specyficzna. Trybuny są daleko oddalone od boiska. Nie jest łatwo się przyzwyczaić do tych warunków. My sami potrzebowaliśmy sporo czasu do tego, ale z meczu na mecz jest coraz lepiej. Fajne jest to, że Niemcy przyjadą do nas wiedząc, że jesteśmy w tej hali niepokonani. To jest bardzo ważne - podkreśla Łączyński.

Rytuały przedmeczowe pozwalają się zrelaksować - rozmowa z Tomaszem Gielo, reprezentantem Polski

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×