Jaka rola dla Moldoveanu w PGE Turowie?
Eyenga oraz Kostrzewski to nowi gracze PGE Turowa, lecz jedyną postacią mistrza Polski, dla którego sezon 2014/15 będzie debiutem w TBL jest Vlad Moldoveanu. Jaką rolę będzie miał Rumun w zespole?
Już podczas tych spotkań silny skrzydłowy wpadł w oko trenerowi Miodragowi Rajkoviciowi. Oba spotkania wygrał co prawda PGE Turów, ale Moldoveanu był liderem swojego zespołu i najbardziej niewygodnym graczem dla defensorów zgorzeleckiego klubu. W pierwszym meczu zdobył 17 punktów i miał cztery zbiórki, a w drugim 18 oczek i osiem zbiórek.
- Oglądając tamte mecze zapisałem sobie nazwisko tego gracza w pamięci. Uznałem, że warto by go sprowadzić do zespołu, bo nie tylko był wówczas pierwszoplanową postacią swojej drużyny, ale pomimo swojego młodego wieku był i nadal jest graczem, który ma spore doświadczenie - mówi serbski szkoleniowiec.Rajković lub stawiać na zawodników, którzy są wszechstronni i mogą grać nie tylko na jednej, konkretnej pozycji. Mając w składzie typowego skrzydłowego, Filipa Dylewicza, musiał dodać do niego zawodnika o innym profilu i dlatego wybór padł na Rumuna, który może występować nawet na trzech pozycjach.
- Zawsze wybieram do drużyny graczy, którymi mogę rotować na więcej, niż jednej pozycji. To bardzo ważne nie tylko jeśli chodzi o strategię gry i nasz system, ale również ze względu na liczbę meczów, które rozgrywamy w całym sezonie, a także możliwe kontuzje. Nie może być tak, że w obliczu jakiegoś urazu zostajemy w sytuacji, że na danej pozycji mamy tylko jednego zawodnika. Zwłaszcza teraz, gdy będziemy rywalizować też w Eurolidze - dodaje Rajković.
Rotacja podkoszowa PGE Turowa wygląda bardzo solidnie, wszak obok Moldoveanu i Dylewicza w składzie jest jeszcze Damian Kulig, którzy może grać na dwóch pozycjach, a także typowi środkowi: Uros Nikolić i Ivan Żigeranović. Gdzie w tym zestawieniu znajdzie się miejsce dla reprezentanta Rumunii?
- Mam kilku graczy, a każdy z nich jest inny. Filip to skrzydłowy typu undersize, a Moldoveanu - oversize, który dodatkowo może grać jako center. I na pewno będzie wykorzystywany na obu tych pozycjach. Nie mam żadnych wątpliwości, że da sobie radę zarówno w TBL, jak i w Eurolidze. Oczekuję od niego rozwoju i tego, że będzie grał lepiej, niż w Estonii. Poprzeczka wisi wysoko, ale wiem, że jest w stanie to zrobić - kończy trener PGE Turowa.