Karol Wasiek: Jak oceniasz występ reprezentacji Austrii w eliminacjach do przyszłorocznego EuroBasketu? Trzy zwycięstwa to dobry wynik?
Rasid Mahalbasić: Jestem zdania, że dla naszej reprezentacji były to całkiem udane eliminacje. Co prawda wygraliśmy tylko trzy spotkania, ale z naszej postawy możemy być zadowoleni. Pokazaliśmy, że możemy groźni dla każdego i to z pewnością dobrze wróży na przyszłość. Aczkolwiek szkoda, że nie udało się nam zrobić czegoś więcej i awansować do mistrzostw Europy.
Jaki mieliście cel przed tym eliminacjami?
- Planowaliśmy wygrać wszystkie mecze u siebie oraz na wyjeździe z Luksemburgiem. Byliśmy bardzo blisko zrealizowania naszego celu. W pięknym stylu pokonaliśmy Polskę u siebie i byliśmy o krok od zwycięstwa nad Niemcami. Niestety w czwartej końcówce się pogubiliśmy. Zresztą podobnie było w spotkaniu rewanżowym. Jak o tym mówię, to naprawdę coraz mocniej przekonuje się o tym, że byliśmy blisko tych mistrzostw, ale niestety tam nas nie będzie...
[ad=rectangle]
W trakcie eliminacji powiedziałeś, że polska reprezentacja jest silniejsza od niemieckiej. Podtrzymujesz te słowa?
- Oczywiście! Przecież wiesz, że ja nie zmieniam zdania zbyt często! (śmiech) Zdecydowanie bardziej podoba mi się styl reprezentacji Polski. W mojej opinii jesteście silniejsi od Niemców.
Jak w ogóle oceniasz polską reprezentację?
- To bardzo dobra i utalentowana grupa ludzi. Trener Mike Taylor umiejętnie prowadzi waszą reprezentację. Widać, że ma pomysł na ten zespół. Gra polskiej reprezentacji może się podobać. Młodzi zawodnicy mogą uczyć się od tych bardziej doświadczonych i to wszystko funkcjonuje naprawdę prawidłowo.
Porozmawiajmy chwilę o twojej karierze. Jesteś zadowolony z tego, jak ona się rozwija?
- Mogę śmiało powiedzieć, że jestem bardzo zadowolony z tego, jak ona się rozwija. Uważam, że z każdym rokiem gram coraz lepiej. Podnoszę swoje umiejętności, co mnie bardzo cieszy. Teraz będę grał w Astanie i to będzie dla mnie duże wyzwanie.
Miałeś jakieś propozycje z Polski w tym okienku transferowym?
- W tym żaden polski zespół się po mnie nie zgłosił.
Chciałbyś kiedyś wrócić do Polski?
- Oczywiście! Jeśli pojawi się taka oferta, to nie będę się długo zastanawiał. Polska to wspaniałe miejsce do życia i gry. Mam same dobre wspomnienia z pobytu w waszym kraju. Może pewnego dnia wrócę do Polski?
A nie masz takiego wrażenia, że to właśnie w Gdyni zrobiłeś największy postęp?
- Tak, to prawda. To był wspaniały rok w mojej karierze. Bardzo miło wspominam tamten sezon. Trener Adamek, jak i Kemzura wykonali dużo dobrej roboty. Otrzymywałem sporo minut na parkiecie i to zaprocentowało. Cieszę się, że mogłem grać w ekipie z Gdyni.