2 
Reprezentacja Francji od początku meczu z Serbią musiała "gonić" wynik. Po pierwszej kwarcie przegrywała bowiem różnicą 6 punktów. Na 10 minut przed końcową syreną traciła do rywali 15 "oczek". I choć w ostatniej części zniwelowała straty, to nie wystarczyło to do przechylenia szali na swoją stronę. Porażka 85:90 oznacza, że aktualni mistrzowie Europy powalczą jedynie o trzecie miejsce mistrzostw świata.
[ad=rectangle]
Trójkolorowym nie pomógł fenomenalny występ Nicolasa Batuma. Zanotował zdobycz rodem z NBA, zapisując na swoim koncie aż 35 punktów przy kapitalnej, prawie 65-procentowej skuteczności z gry! Zwłaszcza statystyka rzutów z dystansu robi ogromne wrażenie - 8/12. Co ciekawe, zza linii 6,75 m oddał więcej prób niż "za dwa".
Z kolei Litwini otrzymali tęgie lanie od kroczących po pewny triumf w tej imprezie Amerykanów. Nasi wschodni sąsiedzi polegli 68:96, nie mając nic do powiedzenia. W ich szeregach na wyróżnienie zasłużył właściwie jedynie Mindaugas Kuzminskas, który "otarł się" o double-double, zapisując na swoim koncie 15 punktów i 9 zbiórek.
Sobotnie starcie zapowiada się więc niezwykle ciekawie. Obie drużyny posiadają swoje atuty: u Litwinów jest to przede wszystkim zespołowość i gra podkoszowa, natomiast Francuzi mają w swoich szeregach fantastycznie dysponowanego Batuma. Czy jednak w przeciągu niespełna doby (piątkowy mecz z Serbią zakończył się bardzo późno) ten zawodnik będzie w stanie tak szybko zregenerować siły i zagrać na równie wysokim poziomie? Z pewnością powstrzymanie gwiazdy Trójkolorowych będzie głównym zadaniem obrony naszych wschodnich sąsiadów.
Podopieczni Jonasa Kazlauskasa doskonale znają smak brązowego medalu mistrzostw świata. Przed czterema laty pokonali przecież w pojedynku o trzecie miejsce Serbów 99:88. Czy w Madrycie powtórzą ten wynik?
Portal SportoweFakty.pl przeprowadzi relację LIVE z tego meczu. Serdecznie zapraszamy!
[b]Litwa - Francja / sobota, 13 września 2014 roku / godz. 18
[/b]
Która drużyna sięgnie po brązowe medale? 
