Michał Ignerski znów nie pojawił się w pierwszej piątce swojego zespołu, co jednak nie przeszkodziło mu w rozegraniu kapitalnych zawodów. Były reprezentant Polski spędził na parkiecie 24 minuty, w czasie których zdobył 19 punktów, przy rewelacyjnej skuteczności 7/9 z gry, w tym 4/6 za trzy punkty. Skuteczniejszy w ekipie Le Mans Sarthe Basket był tylko reprezentant Francji, uczestnik niedawnych MŚ Charles Kahudi, autor 22 punktów.
[ad=rectangle]
Le Mans przegrało jednak na wyjeździe z z Dijon 79:80. Wśród zwycięzców błysnął Erving Walker (28 punktów), były zawodnik Stelmetu Zielona Góra.
Przypomnijmy, że w 1. kolejce Ignerski zdobył 15 punktów i miał trzy zbiórki. Ekipa naszego rodaka z bilansem 0-2 zajmuje 14. lokatę.