Jak poradzi sobie gwiazdorski skład AZS?

AZS Koszalin przez wielu traktowany jest jako z pretendentów do zdobycia medalu w tym sezonie. Czy Akademicy w pierwszym spotkaniu z Asseco potwierdzą wysokie aspiracje?

Karol Wasiek
Karol Wasiek

W sezonie 2012/2013 koszalińscy Akademicy cieszyli się z pierwszego w historii medalu. W "małym finale" AZS pokonał wówczas Anwil Włocławek, eliminując wcześniej sensacyjnie zespół Trefla Sopot. Kolejny sezon już taki dobry nie był w wykonaniu koszalinian, dlatego przed tymi rozgrywkami działacze postanowili mocniej sięgnąć do kieszeni - kontraktując wysokiej klasy zawodników. Ściągnięto - Qyntela Woodsa, Garricka Shermana, czy Gorana Vrbanca.

W obliczu kontuzji Krzysztofa Szubargi oraz Szymona Łukasiaka - udało się pozyskać w ich miejsce Szymona Szewczyka i Dante Swansona. - Kontuzje to zawsze fatalna rzecz, ale się przytrafiają. Niestety. I trzeba odpowiednio reagować w takich sytuacjach. Bo sport to biznes. Ale nie można zapomnieć o tych kontuzjowanych, bo to ból i dla nich i dla klubu - przyznaje Piotr Kwiatkowski, dyrektor klubu.

Wielu już teraz wskazuje Akademików jako murowanych faworytów do zdobycia. W klubie tonują nieco te spekulacje. - Kibice i media oceniają nas na razie przez pryzmat transferów, a nie gry. Liga jest wyrównana. My nikogo się nie boimy, ale też nie lekceważymy. Chcemy wygrywać wszystko co się da i to czego się teoretycznie nie da (śmiech). Naszym celem jest play-off, a później... zobaczymy - mówi dyrektor klubu.

Pierwszym rywalem Akademików będzie gdyńskie Asseco, które w okresie wakacyjnym dokonało dwóch roszad. W miejsce Fiodora Dmitriewa i Łukasza Seweryna pozyskano Jakuba Parzeńskiego i Lazara Radosavljevicia. - Od nas odeszło dwóch podstawowych zawodników, którzy byli naszymi liderami. W ich miejsce ściągnęliśmy dwóch młodych zawodników - przyznaje David Dedek, opiekun Asseco Gdynia.

W gdyńskiej ekipie jest dwóch bardzo doświadczonych koszykarzy - Przemysław Frasunkiewicz oraz Piotr Szczotka. To oni mają prowadzić młodszych kolegów do sukcesu, a także udzielać im cennych wskazówek podczas całego sezonu.

Artur Mielczarek: Wprowadzamy Szewczyka do naszej taktyki

Czy AZS Koszalin stanie na pudle?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×