Na ten moment bydgoska koszykówka czekała długie lata. Co prawda zawodniczki Artego od jakiegoś czasu korzystały z gościnności hali Chemika, ale kameralny obiekt pamiętający czasy PRL nie mógł już spełniać wymogów podwójnego brązowego medalisty PLKK. - W sali na Glinkach zaczęło nam się robić już trochę za ciasno - wspomniał na początku sierpniowych przygotowań trener drużyny Tomasz Herkt.
[ad=rectangle]
W sobotę jego podopieczne oficjalnie otworzą nowa historię w karcie klubu. Artego Arena powstała głównie z myślą wyłącznie o koszykówce, gdyż Łuczniczka jest zajęta przez drużyny siatkarskie - Pałac i Transfer. - W tegorocznym sezonie liczymy na frekwencję w wysokości przynajmniej tysiąca osób. Oczywiście na takich spotkaniach jak z Energą Toruń i Wisłą Can-Pack Kraków kibiców może być zdecydowanie więcej. Chociaż w pierwszej rundzie nie gościmy zbyt wielu ciekawych rywali - podkreślił w czwartek menedżer generalny klubu Jarosław Kotewicz.
W sobotę pierwszym przeciwnikiem w nowej hali będzie beniaminek rozgrywek - Pszczółka AZS UMCS Lublin. Akademiczki w inauguracyjnej kolejce napędziły rywalkom z Torunia sporo strachu. W końcówce doświadczenie było po stronie faworyzowanych Katarzynek. To oznacza, że bydgoszczanki z pewnością nie mogą liczyć na łatwe zwycięstwo. Im z kolei sporo krwi w pierwszej kolejce napsuła ekipa ROW Rybnik. - Nowe drużyny w lidze są w tym sezonie niezwykle mocne. Potwierdziły to wcześniej mecze kontrolne - wspominał Herkt.
Z racji otwarcia nowej hali bydgoscy działacze przygotowuję dla fanów szereg różnych atrakcji. Dla pierwszych dwustu osób wejście na trybuny będzie darmowe. Poza tym na parkiecie w przerwach pomiędzy kwartami zobaczymy występy grup tanecznych oraz ciekawe konkursy z nagrodami dla fanów.
Artego Bydgoszcz - Pszczółka AZS UMCS Lublin / sob 11.10.2014 godz. 18:00