Podopieczni Andrzeja Adamka w drugiej kolejce TBL pokonali przed własną publicznością MKS Dąbrowa Górnicza 91:77. Stelmet Zielona Góra zdecydowanie przewyższał ekipę beniaminka w zbiórkach - zielonogórzanie mieli ich na swoim koncie aż 52, z kolei dąbrowianie zebrali tylko 29 piłek. - U siebie zawsze dobrze zacząć sezon od zwycięstwa, ale w naszej grze było trochę mankamentów i musimy nad nimi popracować. Mieliśmy bardzo dużo strat, po których drużyna z Dąbrowy Górniczej zdobywała łatwe punkty. To nas bardzo bolało - skomentował Łukasz Koszarek, który w niedzielę zdobył tylko dwa punkty, lecz zanotował także 10 asyst.
[ad=rectangle]
Wicemistrzowie Polski nie będą mieli wiele czasu na odpoczynek. W środę biało-zieloni podejmą Lokomotiv Kubań Krasnodar w pierwszym meczu nowego sezonu Pucharu Europy. - To zespół z górnej półki. To będzie mecz w ramach rozgrywek EuroCup, ale do Zielonej Góry przyjedzie drużyna, która spokojnie ma potencjał na Euroligę - dodał kapitan Stelmetu Zielona Góra.
Oprócz Lokomotivu, zespół z Winnego Grodu w fazie grupowej Pucharu Europy zmierzy się też między innymi z KK Buducnost Voli Podgorica czy PAOK Saloniki. - Ciężko mówić o dalekosiężnych celach. Na pewno każdy mecz będzie dla nas w jakimś sensie świętem i w każdym spotkaniu będziemy starali się walczyć o zwycięstwo. Wiadomo, że dużym wydarzeniem byłoby wyjście z grupy, natomiast na razie ciężko cokolwiek obiecać - zakończył Łukasz Koszarek.