Pepu Hernandez trenerem Chimki? Bychkov zaprzecza

Kestutis Kemzura odejdzie z Chimki Moskwa? Taką informację podało hiszpańskie El Mundo Deportivo. Zdaniem tegoż samego dziennika miejsce Litwina miałby zająć Hiszpan Pepu Hernandez, który poprowadził reprezentację swojego kraju do złotego medalu na mistrzostwach świata w 2006 roku. Wiktor Bychkov zaprzecza tym sensacyjnym doniesieniom. Jedno jest jednak pewne: sytuacja wewnątrzklubowa wicemistrzów Rosji nie jest dobra.

Jak podało hiszpańskie El Mundo Deportivo, Pepu Hernandez może zastąpić na stanowisku szkoleniowca Chimki Moskwa Kestutisa Kemzurę. 50-letni szkoleniowiec w 2006 roku poprowadził reprezentację Hiszpanii do mistrzostwa świata.

Skąd taka zaskakująca informacja? Wszystko to za sprawą odpadnięcia moskiewskiego teamu z rozgrywek o Puchar Rosji. W 1/4 finału Chimki, które w poprzednim roku wywalczyło to trofeum, uległo innemu zespołowi ze stolicy Rosji - Triumphowi Lyubertsy.

Jednak doniesieniom zaprzecza Wiktor Bychkov, dyrektor generalny wicemistrzów Rosji. -W tej chwili nie prowadzimy negocjacji. Oczywiście nie oznacza to, że będzie tak zawsze. Ale teraz przede wszystkim musimy poprawić sytuację wewnątrz klubu - komentuje Bychkov.

Według nieoficjalnych informacji, to właśnie sam Kemzura miał złożyć rezygnację na biurko sterników Chimki. Być może podłożem takowej sytuacji jest konflikt w zespole, który wynika z kryzysu finansowego. Koszykarze nie otrzymali pensji za poprzedni miesiąc, a wyraz swojego niezadowolenia dał Carlos Delfino, który odmówił wejścia na parkiet. Wściekły szkoleniowiec powiedział, iż nie chce już w swoim zespole Argentyńczyka, ale wydaje się, że bliżej opuszczenia szeregów wicemistrzów jest Litwin.

Wiktor Bychkov zapewnił również, iż Anton Ponkrashov nie odchodzi z klubu. Wcześniej bowiem Rosję obiegły plotki o rzekomym powrocie Ponkrashova do drużyny mistrzów Rosji - CSKA Moskwa, albowiem koszykarz ten nie wystąpił w meczu przeciwko Triumphowi. - Ponkrashov jest graczem naszego klubu i nie będzie zmiany - stwierdził Bychkov.

Komentarze (0)