Podopieczni Tomasza Służałka z meczu na mecz grają coraz lepiej. W rozgrywanym 22 listopada spotkaniu z tarnobrzeską Siarką pokonali ekipę Zbigniewa Pyszniaka 99:89. Tym razem przyjeżdżają na Podkarpacie, by zmierzyć się z kolejnym zespołem z tego terenu. Z Łańcuta mają ochotę wywieźć ligowe punkty oraz utrzymać fotel lidera rozgrywek. Może okazać się to dosyć trudnym zadaniem, gdyż łańcucianie na własnym obiekcie przegrali jak do tej pory tylko raz. Głównym atutem gości będzie na pewno były gracz Sokoła - Łukasz Pacocha, który notuje na swoim koncie średnio szesnaście punktów na mecz. Plusem ekipy gości będzie również długa ławka rezerwowych i nieodparta chęć odniesienia kolejnego wyjazdowego zwycięstwa.
Drużyna Dariusza Kaszowskiego zajmuje obecnie siódme miejsce na ligowej drabince. W ostatnią sobotę po zaciętym spotkaniu łańcucianie ulegli białostockim Żubrom 59:64. Tym razem na własnym parkiecie podejmą lidera z Tych. Będzie to z pewnością jeden z trudniejszych, jeżeli nie najtrudniejszy mecz drużyny Sokoła. Zespół będzie musiał zmobilizować wszystkie siły, jeżeli chce odnieść kolejną Victorię na własnym terenie. Atutem łańcuckiego teamu będzie Tomasz Pisarczyk, który z meczu na mecz pokazuje, że stać go na bardzo wiele i zdobywa dla drużyny najwięcej punktów. Wielkim plusem Sokoła będzie również własna hala oraz kibice, którzy już zapowiadają niesamowity doping.
Mecz pomiędzy Sokołem Łańcut a Big Starem Tychy będzie na pewno wart zobaczenia. Pytanie jest tylko jedno: czy drużynie Mistrzów Podkarpacia uda się wygrać z drużyną ze szczytu? Odpowiedź poznamy już w środę o godzinie 18:00 w hali MOSiR w Łańcucie. Ceny biletów: 12złotych (normalny), 6złotych(ulgowy).
