Przemysław Frasunkiewicz wróci na mecz ze Stelmetem?

Przemysław Frasunkiewicz dosyć niespodziewanie nie pojawił się na parkiecie w spotkaniu z Treflem Sopot. Zawodnikowi odnowił się uraz kolana.

W spotkaniu z AZS-em Koszalin urazu kolana nabawił się Przemysław Frasunkiewicz i w następnym meczu z Anwilem Włocławek zawodnik oglądał go z perspektywy ławki rezerwowych. Mówiło się o dwóch tygodniach przerwy, ale gracz dość niespodziewanie pojawił się na parkiecie z Wilkami Morskimi Szczecin. Zagrał kilka minut i znów zszedł na ławkę. W meczu z Treflem w ogóle "nie powąchał" parkietu.
[ad=rectangle]
- Nie zagrał Przemek Frasunkiewicz, gdyż jeszcze nie wyleczył kontuzji, którą złapał w starciu z AZS-em Koszalin. Próbował pomóc w ostatnim meczu z Wilkami, ale nie był w stanie pokazać stu procent. Podjęliśmy taką decyzję, żeby do końca wyleczył ten uraz, żeby w dalszej części sezonu mógł na 100 procent nam pomóc - podkreśla trener David Dedek.

W następnej kolejce Asseco gra u siebie ze Stelmetem Zielona Góra. Jego występ jest uzależniony od decyzji lekarza. - Ciężko wyrokować, czy zawodnik będzie do naszej dyspozycji. Następne dni to pokażą - przyznaje Dedek.

- Nie mam zielonego pojęcia, czy zagram ze Stelmetem. Każdego dnia czuję się coraz lepiej. Nieco za szybko wszedłem do gry, ale taki już jestem. Prawda jest taka, że niektórych rzeczy nie da się po prostu tak przeskoczyć. Wszystko idzie teraz ku dobremu - ocenia zawodnik.

Źródło artykułu: