Musimy przestać grać jak... dziewczyny! - rozmowa z Łukaszem Koszarkiem, kapitanem Stelmetu

- Gdy grasz dla Stelmetu to każda porażka jest traktowana jako katastrofa. Może jeszcze nie dorośliśmy jako drużyna? - pyta Łukasz Koszarek, kapitan Stelmetu Zielona Góra.

Karol Wasiek
Karol Wasiek

Dlaczego nie udało się wygrać w niedzielę z Asseco Gdynia? Co było największą słabością Stelmetu?

Łukasz Koszarek: Trudno mi odpowiedzieć na to pytanie. Tych słabości było naprawdę bardzo dużo. W tych najważniejszych momentach trzęsły nam się ręce i nie było tej radości z gry, jaka być powinna. Gospodarze zasłużyli na zwycięstwo. Byli bardziej zdeterminowani, agresywni. Wola walki dała im wygraną w tym meczu.

O jakiej presji mówisz?

- To proste. Nie możemy zadowolić się pojedynczymi zwycięstwami. Gdy grasz dla Stelmetu to każda porażka jest traktowana jako katastrofa. Może jeszcze nie dorośliśmy jako drużyna?

W czterech ostatnich minutach meczach zdobyliście zaledwie dwa punkty...

- Graliśmy słabo. Nie mieliśmy rytmu przez całe spotkanie. Obrona strefowa gospodarzy wyprowadziła nas z równowagi. Rzucaliśmy za trzy, ale bez żadnego powodzenia. Mieliśmy katastrofalną skuteczność... Powinniśmy zagrać mądrzej. Mogłem więcej wchodzić pod kosz.

Stelmet jest w dołku?

- Tak. Każda akcja, punkt oraz w konsekwencji cały mecz jest nieco drogą przez mękę dla nas...

Morale zespołu niskie, a jeszcze w środę pojedynek z Pinarem Karsiyaka...

- To jest czas, żeby wszyscy zawodnicy spojrzeli na siebie i zadali sobie pytanie, co mogą dać więcej temu zespołowi. Naprawdę stać nas na to, tylko każdy musi dać więcej. Ja także. W tej chwili gramy trochę... jak dziewczyny. Oczywiście nie chcę ich teraz obrazić.
Łukasz Koszarek: Andrzej Adamek nadal powinien pracować z nami Łukasz Koszarek: Andrzej Adamek nadal powinien pracować z nami
A problemem nie jest gra indywidualna Burtta? On pomaga czy przeszkadza?

- W niedzielę grał nieźle. Nie trafił co prawda parę rzutów, ale miał moment, kiedy pomógł nam wrócić do gry. To jest zawodnik, który się nie boi odważnych decyzji, chociaż czasami może na zbyt dużo indywidualnych akcji sobie pozwala... W niedzielę grał jednak bardzo dobrze. Wziął ten ciężar odpowiedzialności na swoje barki.

Andrzej Adamek ma jeszcze pomysł na tę drużynę?

- Moim zdaniem tak.

Powinien nadal prowadzić zespół?

- Powtórzę się: Moim zdaniem tak.

Stelmet: Dlaczego jest tak źle, skoro miało być tak dobrze?

Czy Stelmetowi Zielona Góra brakuje charakteru?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×