Po dwóch pierwszych pierwszych wygranych meczach humory w Toruniu były wyśmienite. Niektórzy kibice zaczęli nawet uważać, że Twarde Pierniki mogą zostać czarnym koniem całej TBL. Jednak trzy kolejne porażki sprawiły, że Polski Cukier Toruń potrzebuje zwycięstw niczym tlenu. Ewentualna przegrana w piątkowy wieczór sprawi, że torunianie odpadną z grupy ekip będących w środku tabeli ligowej.
[ad=rectangle]
MKS Dąbrowa Górnicza zajmuje obecnie przedostatnie miejsce w ekstraklasowej stawce. Niżej są już tylko koszykarze Jeziora Tarnobrzeg i to właśnie z podopiecznymi Zbigniewa Pyszniaka wygrali zawodnicy z Zagłębia. Jednak w ekipie z Dąbrowy Górniczej nie ma w tym momencie zbyt dużych nerwów.
- Zawsze w przypadku porażek pojawia się nerwowość, każdy chciałby wygrywać jak najczęściej. Jednak w poprzednich spotkaniach niewiele brakowało, aby odnieść zwycięstwo. Równie dobrze moglibyśmy mieć na przykład bilans 3-2 i wtedy wszyscy byliby szczęśliwi i nas chwalili - powiedział w wywiadzie dla naszego portalu Adam Metelski.
Zespół z województwa śląskiego złożony jest głównie z zawodników, którzy nie maja dużego doświadczenia w TBL. Polska część drużyny prowadzonej przez Wojciecha Wieczorka to wyróżniający się zawodnicy z I ligi. Natomiast ciężar gry na swoje barki bierze głównie trzech koszykarzy zza Oceanu. Obwodowy duet: Myles McKay - Dalton Pepper zdobywa średnio prawie 40 punktów na mecz!
Koszykarze z Torunia pokazali chociażby w ostatnim meczu z Wikana Start Lublin, że mają problem w obronie z powstrzymaniem dynamicznych zawodników obwodowych. Tym razem czeka ich kolejne tego typu starcie. Jednak wydaje się, że faworytem piątkowego meczu są zawodnicy z Torunia. Podopieczni Miliji Bogicevicia naprawdę potrzebują tego zwycięstwa. Ewentualna porażka Twardych Pierników może nawet oznaczać pewne zmiany kadrowe w drużynie.
Polski Cukier Toruń - MKS Dąbrowa Górnicza - 7.11.2014 r. (piątek), godz. 18:00
Kto okaże się lepszy w piątkowym pojedynku? 
