Sarunas Vasiliauskas: Defensywą wygraliśmy mecz
- Ten mecz nie ułożyłby się aż tak po naszej myśli, gdybyśmy nie zagrali najlepszej defensywy w sezonie - powiedział po triumfie we Włocławku najskuteczniejszy gracz Trefla, Sarunas Vasiliauskas.
- Wbrew pozorom to nie było łatwe spotkanie. Dobrze rozpoczęliśmy niedzielny mecz i dzięki temu grało nam się łatwiej. Mimo wszystko Anwil był blisko nas do pewnego momentu - mówił po meczu litewski playmaker.
Trefl prowadził już 10:2, ale po 10 minutach Anwil odrobił większość strat i sopocianie wygrywali tylko 16:12. Rytm odzyskali jednak w drugiej kwarcie, mając do przerwy osiem oczek zaliczki (38:30). Hala Mistrzów oczekiwała więc, że po zmianie stron Rottweilery choć trochę zbliżą się do poziomu, jaki zaprezentowali w trzeciej kwarcie starcia z Polpharmą (wygrali wówczas 29:7).
Było jednak zgoła odmiennie - to sopocianie przyparli gospodarzy do ściany i wykorzystywali każde, nawet najmniejsze potknięcie. Vasiliauskas szybko trafił dwie trójki po błędach włocławian przy pick and rollu i po trzech kwartach Trefl prowadził już 61:43. Czwarta kwarta była tylko formalnością.
- Zawsze chcesz zagrać najlepszą możliwą defensywę, bo z dobrej obrony rodzi się dobry atak. I ten mecz nie ułożyłby się aż tak po naszej myśli, gdybyśmy nie zagrali najlepszej defensywy w sezonie. A zagraliśmy. Twarda, bardzo skuteczna i zespołowa obrona to klucz w tym meczu. Dzięki niej akcja po akcji, punkt po punkcie, odskakiwaliśmy rywalom - cieszył się Litwin.
Po sześciu kolejkach Trefl legitymuje się bilansem 2-4. W następny weekend zmierzy się ze Stelmetem Zielona Góra.
Darius Maskoliunas: Poprzednie mecze i niedzielny to jak czarne i białe