Janusz Jasiński: Potrzebowaliśmy charakternego trenera

[tag=304]Saso Filipovski[/tag] od wtorku jest nowym szkoleniowcem Stelmetu Zielona Góra. - Potrzebowaliśmy charakternego trenera - mówi właściciel koszykarskiego Stelmetu.

- Decyzja o tym, że idziemy w kierunku zmiany trenera, nastąpiła po wieczornym meczu w niedzielę. W poniedziałek się już dogadaliśmy. Do godziny 17:00 mieliśmy jego zgodę. Na radzie nadzorczej byliśmy już przygotowani z propozycją, która została jednogłośnie przyjęta - podkreśla w rozmowie z naszym portalem Janusz Jasiński, właściciel koszykarskiego Stelmetu Zielona Góra.

[ad=rectangle]

Działacze wicemistrza Polski liczą, że Saso Filipovski wprowadzi nową jakość do drużyny. Nowy szkoleniowiec ma dać zespołowi impuls do lepszej gry. - Część zawodników od jakiegoś czasu mówiło o pewnych zmianach, które mają zajść, więc wydaje mi się, że ta zmiana jest zrobiona właśnie w tym kierunku. Jest to dość energiczny trener i wydaje mi się, że będzie on odpowiedni dla naszego zespołu. Mieliśmy spokojnego szkoleniowca, teraz będzie nieco mniej spokojnie - śmieje się właściciel koszykarskiego Stelmetu Zielona Góra.

Saso Filipovski w latach 2006-2009 pracował w PGE Turowie Zgorzelec, z którym zdobył dwa wicemistrzostwa Polski. Dwukrotnie był wybierany najlepszym trenerem PLK (2007 i 2008). 40-latek najwięcej czasu pracował w Olimpiji Lublana. W latach 1996-2003 i 2005-2006 jako asystent, z kolei 2003-2005 i 2011-2013 jako główny trener. Był szkoleniowcem również we Włoszech i Rosji.

- To jest trener, który ma kilka cech pożądanych dla nas w tym momencie. To jest szkoleniowiec, który jest głodny prowadzenia drużyny. To jest trener o uznanym nazwisku w Europie. Biorąc pod uwagę, że mamy charakternych zawodników, to potrzebowaliśmy charakternego trenera, który jest sprawdzony w boju na europejskich, jak i polskich parkietach - dodaje Janusz Jasiński.

Komentarze (11)
avatar
Rzemiosło
11.11.2014
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Dobrze, że biały jest, to go trylogdyci zaakceptują...echh 
avatar
ABC- prawdziwy
11.11.2014
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Nareszcie...choć wolałbym Uvalina...wtedy każdy zapierniczalby na wysokości lamperii a nie klepal pileczke by ją oddać przeciwnikowi.. 
Krzysztof Gryczynski
11.11.2014
Zgłoś do moderacji
0
4
Odpowiedz
Filipovski to specjalista od tytułów wicemistrza, co udowodnił przed laty, kiedy prowadził Turów. Tak trzymać powodzenia, bo mistrz jest tylko jeden... PGE TURÓW !!! 
avatar
J. Szymkowiak
11.11.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No nareszcie. 
avatar
Michalik józef
11.11.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Próbował sie wzorować na Pata Rileya i nosił gajery a'la Armani.Problemem była głowa. Nie mógł użyć brylantyny.