- Decyzja o tym, że idziemy w kierunku zmiany trenera, nastąpiła po wieczornym meczu w niedzielę. W poniedziałek się już dogadaliśmy. Do godziny 17:00 mieliśmy jego zgodę. Na radzie nadzorczej byliśmy już przygotowani z propozycją, która została jednogłośnie przyjęta - podkreśla w rozmowie z naszym portalem Janusz Jasiński, właściciel koszykarskiego Stelmetu Zielona Góra.
[ad=rectangle]
Działacze wicemistrza Polski liczą, że Saso Filipovski wprowadzi nową jakość do drużyny. Nowy szkoleniowiec ma dać zespołowi impuls do lepszej gry. - Część zawodników od jakiegoś czasu mówiło o pewnych zmianach, które mają zajść, więc wydaje mi się, że ta zmiana jest zrobiona właśnie w tym kierunku. Jest to dość energiczny trener i wydaje mi się, że będzie on odpowiedni dla naszego zespołu. Mieliśmy spokojnego szkoleniowca, teraz będzie nieco mniej spokojnie - śmieje się właściciel koszykarskiego Stelmetu Zielona Góra.
Saso Filipovski w latach 2006-2009 pracował w PGE Turowie Zgorzelec, z którym zdobył dwa wicemistrzostwa Polski. Dwukrotnie był wybierany najlepszym trenerem PLK (2007 i 2008). 40-latek najwięcej czasu pracował w Olimpiji Lublana. W latach 1996-2003 i 2005-2006 jako asystent, z kolei 2003-2005 i 2011-2013 jako główny trener. Był szkoleniowcem również we Włoszech i Rosji.
- To jest trener, który ma kilka cech pożądanych dla nas w tym momencie. To jest szkoleniowiec, który jest głodny prowadzenia drużyny. To jest trener o uznanym nazwisku w Europie. Biorąc pod uwagę, że mamy charakternych zawodników, to potrzebowaliśmy charakternego trenera, który jest sprawdzony w boju na europejskich, jak i polskich parkietach - dodaje Janusz Jasiński.