Zajmują oni siódmą lokatę. Wygrali trzy z siedmiu spotkań, lecz wszystkie u siebie. Ostatnio ograli GKS Tychy, 78:58. Na wyjazdowe zwycięstwo koszykarze GTK czekają od początku sezonu, lecz na usprawiedliwienie można dodać, że na parkietach rywali grali tylko dwa razy. Gościli w Radomiu i Siedlcach.
[ad=rectangle]
Okazja GTK wydaje się być wyśmienita, bo drużyna ze Śląska uda się do Poznania. AZS Politechnika zamyka tabelę. Po zwycięstwie na inaugurację z SKK Akademicy przegrali sześć kolejnych spotkań. W niektórych meczach sprawiali problemy przeciwnikom, lecz w żadnej z tych gier nie doprowadzili do nerwowej końcówki. Podobnie jednak sytuacja wyglądała przed rokiem. Wtedy po siedmiu kolejkach poznaniacy mieli tylko jedno zwycięstwo. Rundę zasadniczą zakończyli na dnie tabeli, lecz walka o utrzymanie poszła im nadspodziewanie łatwo.
Najwięcej punktów dla gospodarzy zdobywa Tomasz Baszak. Średnio jest to 11 "oczek". Najbardziej ograny koszykarz Politechniki wyśmienitą dyspozycją wykazał się szczególnie w dwóch ostatnich meczach. Przeciwko Legii Warszawa rzucił on 25 punktów, a trzy mniej zdobył w Łańcucie. Czołowymi zawodnikami ekipy prowadzonej przez Waldemara Mendla są ponadto: Mateusz Rutkowski i Maciej Rostalski. Silny skrzydłowy mierzący 198 cm. Notuje 9,4 punktu i siedem zbiórek.
Obie drużyny rzucają na dokładnie takiej samej skuteczności - 40,1 proc. Gospodarze niedzielnego meczu lepiej od rywali czują się w próbach dystansowych. Są jednak elementy, które wyraźnie wskazują przewagi GTK Gliwice. To przede wszystkim rzuty wolne oraz zbiórki. Team dowodzony przez Stanisława Mazanka popełnia również mniej strat.
Goście mają kim straszyć pod tablicami. Łukasz Paul i Wojciech Fraś to odpowiednio drugi i trzeci zbierający I ligi. Obaj koszykarze zatrudnieni przez beniaminka przed obecnym sezonem tworzą skuteczny duet. Fraś notuje 12,3 punktu oraz 8,6 zbiórki, a Paul 12,1 punktu i 8,7 zbiórki. Dwucyfrową zdobyczą legitymują się również Artur Donigiewicz i Tomasz Wróbel.
AZS Politechnika Poznań - GTK Gliwice/niedziela 16 listopada, godz. 18:00.
Kto wygra niedzielny pojedynek w Poznaniu? 
