Niespodziewana wygrana Akademików - relacja z meczu AZS Politechnika Poznań - GTK Gliwice

Najsłabsza do tej pory drużyna pierwszej ligi odniosła zaskakującą wygraną 68:66 nad gliwiczanami w niedzielnym spotkaniu ósmej kolejki. Do zwycięstwa poprowadził Akademików duet Baszak - Rutkowski.

Spotkanie rozpoczęło się od wyrównanej walki z obu stron. W połowie premierowej kwarty najpierw Paweł Szymański, wykorzystując jeden z dwóch rzutów osobistych, a następnie Maciej Maj celną "trójką" pozwolili wyjść drużynie gości na pięciopunktowe prowadzenie (15:10). Duet Tomasz Baszak - Szymon Budnikowski błyskawicznie zniwelował tę różnicę, ale z minimalną przewagą pierwsze 10 minut kończyli przyjezdni, po tym jak Łukasz Paul dobił chybioną próbę Tomasza Wróbla.
[ad=rectangle]
Druga część należała do gospodarzy. Rozkręcali się z każdą następną akcją, zaś rywale pudłowali coraz częściej. Gdy drogi do kosza nie znalazły ich trzy rzuty z rzędu, skrzętnie wykorzystali to miejscowi. Pięć kolejnych "oczek", zdobytych przez Mateusza Rutkowskiego, dało rezultat 24:22. Goście kompletnie nie istnieli na parkiecie. Zdołali nie tylko roztrwonić wypracowaną wcześniej, minimalną zaliczkę, ale i przegrywać przed zejściem do szatni aż dziesięcioma punktami. Spora w tym zasługa Filipa Andrzejewskiego, który wykorzystał oba osobiste, a po niespełna minucie "ukłuł" zza linii 6,75 m.

Po powrocie na parkiet szalał Artur Donigiewicz, który w trzeciej odsłonie zdobył aż 10 punktów. Najpierw dwukrotnie w ciągu niespełna półtorej minuty celnie przymierzył z dystansu, a następnie z nieco bliższej odległości od obręczy. Nie byli mu dłużni Baszak i Maciej Rostalski. Celny rzut osobisty pierwszego z wymienionych zawodników zakończył grę w tym fragmencie (57:48), zaś trochę wcześniej dwukrotnie skarcił przeciwników udanymi próbami "za trzy" Rutkowski, drugi najlepszy strzelec Politechniki w tym spotkaniu.

W czwartej kwarcie gospodarze kontrolowali przebieg boiskowych wydarzeń, choć po "trójkach" Szymańskiego i Donigiewicza dystans się zmniejszył (54:57). Z linii rzutów osobistych nie pomylił się Wróbel, potem Emil Podkowiński wykorzystał asystę rozgrywającego, a 20 sekund później doprowadził do remisu 63:63. Do końca pozostawało trochę więcej niż półtorej minuty. Wtedy sprawy w swoje ręce wzięli doświadczony - Baszak - oraz 20-letni Michał Wielechowski. Ten drugi trafił "za trzy" na 66:63, zaś pierwszy, faulowany przez Donigiewicza, przesądził o końcowym rezultacie, choć wykorzystał tylko połowę z czterech rzutów wolnych. To wystarczyło jednak w zupełności do tego, aby odnieść zwycięstwo.

Tym samym Akademicy odnieśli drugą wygraną w bieżącym sezonie pierwszej ligi. Nadal zajmują jednak ostatnie miejsce w tabeli. Gliwiczanie awansowali na ósmą lokatę z dorobkiem jedenastu punktów.

AZS Politechnika Poznań - GTK Gliwice 68:66 (15:17, 19:7, 23:24, 11:18)

AZS: Baszak 16, Rutkowski 13, Rostalski 9, Budnikowski 8, Szydłowski 7, Andrzejewski 6, Wielechowski 5, Pawełczyk 2, Janowski 2

GTK: Szymański 20, Donigiewicz 16, Maj 10, Paul 8, Podkowiński 7, Weiss 3, Wróbel 2.

Komentarze (1)
mir59
17.11.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie niespodziewana, tylko zasłużona wygrana Akademików!