Czeski skrzydłowy Patrik Auda nie zagrał w tym sezonie łącznie w trzech spotkaniach. Nie wystąpił w Zgorzelcu przeciwko PGE Turowowi, w Koszalinie w meczu z AZS, a także u siebie podczas starcia ze Śląskiem Wrocław. Wszystkie te mecze kutnianie przegrali.
[ad=rectangle]
- Trenowałem normalnie przez cały tydzień, trzymaj za mnie kciuki żebym wystąpił w sobotę. Myślę, że będzie dobrze - powiedział nam Czech kilka dni temu i miał rację. To dobra wiadomość dla wszystkich fanów Polfarmexu - w sobotnim pojedynku z Asseco Gdynia Auda na pewno wystąpi.
Zawodnik zmaga się od pewnego czasu z bólami w stopie i stąd wyszedł na parkiet tylko w czterech z siedmiu meczów. Absencja w starciu ze Śląskiem była tym bardziej bolesna, że ten mecz oglądali z trybun jego rodzice.
- Porażki nigdy nie są przyjemne, ale teraz to wszystko już za nami. Mamy przed sobą trzy mecze w domu i musimy ten fakt wykorzystać - dodał Auda, który notuje dotychczas 7,5 punktu oraz 3,3 zbiórki.