Zawodnik w niedzielę podpisał kontrakt. Amerykanin występował w zespole ze Słupska w sezonie 2010/2011. Jerel Blassingame pokazał się na tyle z dobrej strony, że jego usługami zainteresowali się działacze Asseco Gdynia. Tam zawodnik błyszczał, świetnie spisywał się na parkietach TBL oraz Euroligi. Z racji problemów finansowych w klubie z Gdyni, w połowie sezonu 2012/2013 przeniósł się do Chorwacji, gdzie reprezentował barwy Cibony Zagrzeb.
[ad=rectangle]
Od jakiegoś czasu mówiło się o powrocie Blassingame'a do klubu, ale na drodze stawały duże wymagania finansowe zawodnika. Przed sezonem trenował nawet z zespołem w Słupsku, ale ostatecznie wybrał Cibonę Zagrzeb. Jednakże, tam "napotkał" problemy finansowe.
Amerykanin dość długo był cierpliwy, ale na początku grudnia obecnego roku nie wytrzymał i wrócił do Słupska. Początkowo szanse na powrót do Energi Czarnych były małe ze względu na finanse, ale ostatecznie dwóm stronom udało się dojść do porozumienia.
- Jerel Blassingame wyszedł z otwartą ręką do naszego klubu. Amerykanin mocno obniżył swoje wymagania finansowe i dzięki temu udało się nam podpisać kontrakt z tym zawodnikiem - podkreśla Marcin Sałata, generalny menedżer Energi Czarnych Słupsk.
Nie da się ukryć, że dojście Blassingame'a bardzo wzmocni ekipę ze Słupska. - Jerel Blassingame jest klasą samą w sobie. Duża słowa uznania dla niego, że z miłości do naszego klubu, obniżył swoje wymagania finansowe i wrócił - uważa Sałata.